Aby można było sobie uświadomić, jak to wyglądało ponad sto lat temu, niektóre budynki zostały zachowane w tym stanie "zarośnięcia" przez dżunglę do dzisiaj. Pokazuje to kilka pierwszych zdjęć.
Wiele lat zajęło przywrócenie stanu obecnego, umożliwiającego zwiedzanie. Na terenie 400 km kwadratowych odkryto niemal setkę starych świątyń i królewskich pałaców. To największy sakralny kompleks świata - wciąż tajemniczy, ale coraz łatwiej dostępny.
Do Kambodży pojechaliśmy specjalnie, aby zobaczyć świątynię Angkor Wat i cały kompleks Angkor. Ona była głównym celem. Zwiedziliśmy też oczywiście stolicę Phnom Penh, ale to już nie to wrażenie. Teraz z perspektywy czasu mogę również stwierdzić, że to był numer jeden całej podróży, włącznie z Tajlandią. Nic tak bardzo nie zaskoczyło, nie zdziwiło i nie zachwyciło.
Ten ogrom wrażeń: monumentalność, dostojeństwo budowli, wizerunki bogów na wieżach świątyń, niezliczone płaskorzeźby, kolumny, schody, wielość kolorów, tancerki na ścianach, wojownicy, motywy roślinne, kamienne lwy, słonie i tygrysy - i tak ogromna ich ilość, dla przeciętnego turysty wydająca się niezliczoną - powala na kolana.
Zdjęcia nie są w stanie tego oddać.
Zwiedzaliśmy dwa dni, ale zobaczyliśmy zaledwie ułamek.
Potężne Imperium Khmerów, nazywane także Królestwem Angkoru, zostało stworzone w 802 roku. Królestwo rozrastało się, przyłączano nowe ziemie. Pod koniec XIII wieku było kilka razy większe od obecnej Kambodży, a jego stolica liczyła milion mieszkańców.
W historii świata przed rewolucją przemysłową nigdy nie powstało tak wielkie miasto.
Angkor zaczął podupadać na początku XIII wieku. W XV wieku stolicę przeniesiono do Phnom Penh. Mieszkańcy opuścili miasto. Przyczyną były prawdopodobnie problemy z wodą.
Miasto zaczęła zarastać dżungla.
Aż do 1860 roku, kiedy zostało odkryte...
Zdjęcia podzieliłam na trzy części dla łatwiejszego i wygodniejszego oglądania. Za kilka dni opublikuję kolejne części.
Miejsce niesamowite. Taka potęga a przyroda i tak upomniała się o swoje.
OdpowiedzUsuńTo jej upominanie się trwało kilkaset lat.
UsuńNa szczęście ktoś odkrył to miasto.
Pozdrawiam.
Niesamowite!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowne, nieomal bajeczne miejsce, a jednocześnie niebywale tajemnicze... Jak widać natura to nieokiełznana moc, która budzi respekt. Serdeczności przesyłam
OdpowiedzUsuńDla mnie przede wszystkim tajemnicze; dziwne były losy tego opuszczonego miasta.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wspaniałe i niesamowite. Super wyprawa.
OdpowiedzUsuńWrażenia niezapomniane.
UsuńPozdrawiam.
Do dziś wiemy szalenie mało zarówno o samym Angkor Wat jaki i o imperium Khmerów. Pomyśleć że pewien absolwent Sorbony o mało co a miejsce to wysadził by w powietrze.
OdpowiedzUsuńCiekawostka! Nie wiedziałam, to byłaby strata :(
UsuńWspaniałe zdjęcia i przepiękny post!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Angkor Wat ciągle w moich marzeniach.
Pozdrawiam serdecznie:)
To wspaniałe miejsce. Jeśli jest okazja - polecam :)
UsuńTe korzenie, przerastające budowy, wyglądają potwornie, jak z jakiegoś horroru SF. Ale ogólnie to wszystko po prostu zaczarowuje! Nie mieści się w wyobraźni, że to wszystko mogli stworzyć i wyrzeźbić ludzie setki, a nawet tysiące lat temu!
OdpowiedzUsuńPo prostu cud świata!
Usuń