piątek, 27 maja 2011

Wiersz dla dzieci: Truskawki

Dla mnie truskawki to jedne z najpiękniejszych owoców. Pora, w której wszyscy zaczynamy się nimi objadać, to dla mnie czas szczególny. Są symbolem lata, zbliżających się wakacji i beztroski. A poza tym mają właściwości poprawiające nastrój. 🍓🍓🍓

Truskawki



Truskawkowe lato, 
Truskawkowy czas,
Truskawki, truskawki
Rozśmieszają świat!

W każdym domu, ogródku 
W czerwonych czapeczkach
Liczny ród truskawkowy
Latem zawsze mieszka

How To Draw Strawberries For Kids, Step by Step, Drawing Guide, by ...


środa, 25 maja 2011

Święta Rita i róże

    22 maja wybrałam się na uroczystą mszę św. do kościoła Augustianów przy ul. Augustiańskiej na Kazimierzu – była to msza na cześć św. Rity, patronki spraw trudnych i beznadziejnych. O tym dniu (22 maja) dowiedziałam się niedawno, słyszałam o różach, które czciciele przynoszą do poświęcenia, i chciałam to zobaczyć.
Wybrałam się tramwajem. Już na następnym przystanku wsiadła starsza pani z bukietem róż. „Na pewno jedzie do Augustianów” – pomyślałam. (Jak się potem okazało, miałam rację). Po drodze dosiadali się ludzie z różami w dłoniach. Na przystanku niedaleko kościoła Augustianów wysiadła z tramwaju spora grupa ludzi z kwiatami – kobiety, mężczyźni i dzieci; wszyscy zdążali w tym samym kierunku. Przed kościołem można było kupić róże u sprzedawców, którzy pojawili się tu specjalnie na tę okazję, by zarobić trochę pieniędzy.

W gotyckim kościele Augustianów, pięknym i monumentalnym, był tłum ludzi – wszystkie miejsca siedzące i stojące zajęte, na krużgankach ludzie aranżowali sobie miejsca siedzące na kamiennych podestach. Były to rodziny z małymi dziećmi, małżeństwa, pary, nastolatki, dorośli i starsze osoby. Prawie wszyscy trzymali w rękach róże, które na końcu mszy zostały poświęcone.

Piękny widok. Nie wiedziałam, że krakowski kult św. Rity jest tak powszechny. W drodze powrotnej w tramwaju unosił się zapach róż. Niezależnie od aspektów religijnych było to naprawdę piękne popołudnie.
A oto kilka zdjęć kościoła Augustianów.




poniedziałek, 16 maja 2011

Wiersze dla małych dzieci Kosi kosi: Co dziś Kasi damy, Dzionek już żegnamy, Rowerek od mamy, Słonik z porcelany, Chłopczyk roześmiany, Piernik lukrowany

W moich rodzinnych stronach (Pomorze, Kujawy) znane było jedynie było Kosi kosi łapci. Wierszyka Kosi kosi kosiany nauczyłam się od mojej teściowej, która pochodziła z okolic Chrzanowa (Małopolska). Muszę przyznać, że do tej drugiej formy dużo łatwiej jest znaleźć rymy i dzięki temu można swobodniej improwizować.

***
Kosi kosi kosiany
Co dziś Kasi damy?
Chrupiącą bułeczkę
I mleczka troszeczkę

***

Kosi kosi kosiany
Dzionek już żegnamy.
Zamknij, Krzysiu, oczka,
Bo nadeszła nocka

***

Kosi kosi kosiany
Rowerek od mamy
Na czterech kółeczkach
Jedzie do miasteczka



elephant

Kosi kosi kosiany
Słonik z porcelany.
Przyniesie ci szczęście
I dobre zamęście



Kosi kosi kosiany
Chłopczyk roześmiany
Husiu na huśtawce
Na niebie latawce

***
Kosi kosi kosiany
piernik lukrowany
do srebrnej karocy
wsiada rycerz złoty

piątek, 13 maja 2011

Film "Mój sąsiad Totoro", Anime, Scenariusz i reżyseria: Hayao Miyazaki

Niedawno oglądałam z rodziną japoński film rysunkowy anime dla dzieci. Pozytywne wrażenie, a przede wszystkim relaks i zwolnienie tempa.
 Jest to sielski obraz japońskiej rodziny, przedstawiony z punktu widzenia dwóch córeczek (4 i ok. 10 lat) - szczęśliwej, pozbawionej trosk materialnych - wkrótce po przeprowadzce na wieś.
Piękne, nastrojowe rysunki podkreślają atmosferę niemal raju, a częsty śmiech dziewczynek i ojca potęguje to wrażenie.
Jest jednak w życiu córeczek element zagrożenia - lęk o zdrowie matki przebywającej w szpitalu.
W pobliskim lesie mieszka zaczarowany stwór Totoro (duży i futrzasty), z którym dziewczynki się zaprzyjaźniają. Dzięki swej magicznej mocy spełnia wszystkie ich prośby, ratuje je z opresji. To jeszcze bardziej wzmacnia sielski obraz anime. Wszystko kończy się dobrze.
Polecam również dorosłym jako relaks, ukojenie nerwów i możliwość zdobycia pozytywnego obrazu rodziny i świata.

czwartek, 5 maja 2011

Wiersz dla dzieci: Cielaczki

Przyjemnie się pisze wiersze o małych zwierzątkach. To bardzo wdzięczny temat.

Cielaczki

Małe, łaciate cielaczki
wąchały w trawie modraczki.
Potem biegały wesołe
jeden za drugim i w kole.
Dzień calusieńki biegały,
aż się zmęczyły i siadły.