piątek, 23 października 2015

Jesienne bukiety na Rynku w Krakowie

Będąc na Rynku w sobotnie słoneczne popołudnie, nie mogłam się oprzeć sfotografowaniu jesiennych bukietów, stroików i wianków sprzedawanych przez krakowskie kwiaciarki.
Dzisiaj żadnych dat czy informacji. Po prostu cieszę się jesienią, jej kolorami, darami.

piątek, 16 października 2015

Korowód Marka Grechuty (Grechuta Festival 2015)

To był pierwszy Korowód  w dziejach Grechuta Festival. Miałam przyjemność w nim uczestniczyć. W sobotnie popołudnie, 10 października o godzinie 14, z Piwnicy pod Baranami wyruszył Korowód, który dwukrotnie przeszedł wokół Rynku Głównego w Krakowie.
W Korowodzie udział wzięli m.in. Orkiestra Reprezentacyjna Akademii Górniczo-Hutniczej, która zagrała niecodzienne aranżacje utworów patrona festiwalu, Krakowski Szwadron Ułanów im. Józefa Piłsudskiego i Podolski Regiment Odprzodowy, artyści i przyjaciele Piwnicy pod Baranami.
Poniżej kilka zdjęć zrobionych przed wyruszeniem Korowodu - czas oczekiwania przed Pałacem pod Baranami.
Najbarwniej prezentowały się osoby przebrane w stroje szlacheckie.
Transparenty "Przychodzimy", "Odchodzimy" nawiązywały do słynnej piosenki wykonanej przez artystów Piwnicy pod Baranami podczas uroczystości pogrzebowych Marka Grechuty 17 października 2006 roku.
 Całe wydarzenie rozpoczęło się od przemów z balkonu Pałacu pod Baranami. Zgromadzonych pozdrowiła żona zmarłego przed dziewięciu laty artysty Danuta Grechuta. Wspominał go również przyjaciel rodziny major Włodzimierz Wowa Brodecki, słynny krakowski ułan, który przed laty konno dotarł aż na Monte Cassino. Były to przemowy krótkie, bez zanudzania, odrobina wspomnień, raczej pogodne.
I wreszcie Korowód ruszył! Ludzie uśmiechnięci, radośni. Było bardzo przyjemnie i wesoło. A do tego piękna pogoda.
Marek Grechuta w 2015 roku skończyłby 70 lat
Obeszliśmy Rynek dwukrotnie. Ludzi było dużo. Do Korowodu dołączali turyści polscy i obcokrajowcy.
Danuta Grechuta pozdrawiała uczestników Korowodu.
Korowód zorganizowano po raz pierwszy w historii Grechuta Festival. Jak przeczytałam w internecie, za rok, w dziesiątą rocznicę śmierci Marka Grechuty, organizatorzy planują kolejny pochód.