niedziela, 19 lutego 2017

Zimowe zdjęcia

Śnieg już stopniał, zbliża się wiosna, a ja w dzisiejszym poście wracam jeszcze na krótko do zimy.
Te zimowe zdjęcia robiłam w przeciągu dwóch różnych dni. Cieszę się bardzo, że w tym roku można było zrobić prawdziwie zimowe zdjęcia - ze śniegiem. W zeszłym roku śniegu było niewiele.
Pewnego zimowego dnia nad ranem pojawił się szron. Utworzyły się drobne lodowe kryształki w postaci igiełek. Widok był piękny - jak w krainie Królowej Śniegu.
Przy okazji dowiedziałam się, że szadź i szron to dwa zupełnie różne zjawiska. Szadź jest często mylona ze szronem. Różnica polega na tym, że szron składa się z igiełek lodu, które mogą być rozgałęzione, ale nie tworzą zwartej bryły. Szadź zawiera kryształki lodu pozlepiane (igiełek nie ma lub jest ich niewiele).
 Istnieje kilka odmian śniegu. Mają one swoje profesjonalne nazwy; oto kilka z nich: puch świeży, puch zsiadły, gips przewiany, szreń, lodoszreń, lód, śnieg mokry, śnieg ziarnisty, firn. Dla przykładu opiszę, czym jest puch zsiadły. Pod wpływem własnego ciężaru, przy bezwietrznej i mroźnej pogodzie świeży puch po kilkudziesięciu godzinach przekształca się w puch zsiadły.  Warstwa świeżego puchu mająca 20 cm grubości następnego dnia ma grubość jedynie 15 cm. To właśnie świeży puch jest dla mnie najpiękniejszy; puch zsiadły to już nie to.
 Istnieje też różnica pomiędzy zawieją śnieżną a zamiecią śnieżną.
 Zawieja to  śnieżyca połączona z silnym wiatrem, a zamieć śnieżna to zawieja porywająca śnieg leżący już na ziemi, ograniczająca poważnie widoczność.

Przysłowie - Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży sto dni śnieg w polu leży - w tym roku sprawdziło się. Pamiętam, że w Krakowie tego dnia, czyli 30 listopada, był śnieg. Niewielki, ale był.


sobota, 18 lutego 2017

Wiersz dla dzieci: Brzózka

Brzózka

Zakochana w sobie brzózka

piękna, smukła, cała w bieli
chętnie wysłuchuje pochwał,
na jej cześć słowiczych treli.

Ach, zachwyty, miłe słówka,

blask i chwała nieustanna!
Ja poetów jestem muzą,
najpiękniejsza ze mnie panna!

Jak myślicie, drogie dzieci,

czy ta brzózka miała rację?
Może wy wolicie wierzby,
dęby, buki lub akacje?

Na to rzecze Ola z Gdańska:

Wszystkie drzwa są prześliczne,
każde drzewo zasługuje
na komplemenciki liczne.



Na tym blogu znajdziesz więcej interesujących wierszy 
dla dzieci. Zapraszam 💚💚💚











niedziela, 12 lutego 2017

Staw bieńczycki zimą



Bieńczyce to bardzo stara wieś, powstała w XIII wieku. Jej nazwa pochodzi od pierwszego właściciela, rycerza Bieńka. W 1224 roku stanowiła własność kościoła na krakowskiej Skałce. W 1391 zbudowano tu młyn nad rzeką Dłubnią.
W 1951 roku wieś została włączona do dzielnicy Nowa Huta. Obecnie Bieńczyce to jedna z dzielnic Krakowa.

piątek, 10 lutego 2017

Wiersz ortograficzny z ż i rz: Wątpliwości gżegżółki

Wątpliwości gżegżółki

Panienka gżegżółka, nie bacząc na mżawkę,

zaaranżowała tajemne spotkanie
z żurawiem, zapraszając go nad sadzawkę

Życia mojego i zamążpójścia to sprawa!

Miejże litość nade mną, żurawiu, to ważne
Poradź, bo wątpliwości zalała mnie lawa!

Czy jarząbek, twój kompan, na męża się nada?

Żarliwie mi się oświadczył z wieczora
Najdroższy żurawiu, jaka twoja rada?

To życzliwy młodzian, przyjmij go, gżegżółko,

zakochany w tobie, miłość w nim się żarzy,
szczęśliwa z nim będziesz, droga przyjaciółko!


* Gżegżółka to lokalna nazwa kukułki




Ten wiersz można oczywiście potraktować jako dyktando ortograficzne 💛💛💛

Zapraszam do przeczytania innych wierszy ortograficznych z ż i rz, z ó i u oraz h i ch we wcześniejszych postach.




poniedziałek, 6 lutego 2017

Kormorany czarne nad Wisłą w Krakowie

Byłam nad Wisłą tylko kilka chwil. Zauważyłam czarne ptaki; ktoś z ludzi przechodzących obok powiedział,  że to są kormorany.
Pięknie wyglądały na białym tle śniegu. Stały spokojnie nad brzegiem Wisły. Szkoda, że nie miałam czasu, by zrobić więcej zdjęć.

Wiersz krótki o zimie: Pierwszy mróz

pierwszy mróz
zatrwożył czerwone róże
głośny krzyk ptaków


środa, 1 lutego 2017

Ośnieżone Planty w Krakowie

W styczniowe popołudnie wybrałam się na Planty. Słońce już zachodziło, zapadał zmierzch. Jednak zapalone latarnie dodawały uroku temu miejscu.
Planty to park miejski otaczający Stare Miasto, założony w latach 1822–1830, o powierzchni 21 ha i obwodzie 4 km.