Dzielnica murali znajduje się niedaleko centrum Marsylii. Poszliśmy więc pieszo. Syn znalazł informację o tym miejscu w internecie. Ja osobiście odczułam jednocześnie zachwyt i rozczarowanie. Jest to mieszanka sztuki i kiczu.
Najbardziej zachwyciły mnie murale malowane jakby ręką dziecka - takie przedszkolne i wczesnoszkolne rysunki. Są tu też niesympatyczne graffiti, takich jest mnóstwo w całej Polsce. Mam wrażenie, że murale malowane były ręką amatora.
Te w Krakowie, na Kazimierzu zaprojektowane były przez prawdziwych artystów - dopieszczone, "wychuchane". W Marsylii ręka amatora, murale malowane na wzór dziecięcych rysunków. To czyni je niepowtarzalnymi. Miło przejść się po takiej kolorowej dzielnicy.
Najbardziej podoba mi się poniższy mural:
Cos wspaniałego! jaka różnorodność stylów i kolorów.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie są dziełami sztuki, ale wszystkie ciekawe!
Raczej większość nie jest dziełami sztuki. W Krakowie to co innego :)
UsuńSztuka ulicy rządzi się swoimi prawami. Różni twórcy mają różne style. Dla mnie bomba, jestem fanką murali, streetartu. Super było odbyć taki spacer dzięki temu postowi 😍
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poznałaś coś nowego :)
UsuńNie byłam w Marsylii i bardzo chętnie odbyłam spacer z Tobą i ze sztuką uliczną. Bardzo lubię murale z przekazem, tematyczne, wpisujące się w jakiś moment, porę roku. Zaprezentowałaś całkiem pokaźną ich kolekcją.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Murali było dużo więcej, ale nie mieliśmy czasu na ich fotografowanie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
NIektóre mi się podobają, jak np. mural z kobietą :)
OdpowiedzUsuńTen rzeczywiście jest interesujący :)
UsuńNa swój sposób ciekawe.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńNiektóre z nich są nawet ciekawe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Podzielam Twoje zdanie! Niektóre murale są naprawdę imponujące,a niektóre i przepraszam za wyrażenie to bohomazy. Przynajmniej dla mnie. Jednocześnie bardzo ciekawe miejsce na mapie Marsylii. Serdecznie pozdrawiam 🙂
UsuńTak jak pisałam, niektóre murale mają w sobie wiele kiczu. Jednak warto było zobaczyć tę dzielnicę.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Trzeba przyznać, że niektóre murale bardzo ładnie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Też tak uważam :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Pomimo różnic w jakości, każdy mural ma swoją historię i wyjątkowy charakter. Dziękuję za opisanie swoich wrażeń. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMurale mają różny styl, co widać na zdjęciach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Ale barwnie! Niektóre bardzo ciekawe. :)
OdpowiedzUsuńKolorów tam rzeczywiście nie brakowało :)
UsuńUwielbiam murale, które dodają kolorów czasem ponurym dzielnicom. Style bywają różne, jedne bardziej zachwyca, inne mniej. W różnych miejscach w Polsce czasem się perełki znajdowało. Najgorzej jak ktoś piękne dzieło zniszczy, bo musi zmieścić jakiś głupi podpisik...
OdpowiedzUsuńTe podpisy są w każdym mieście wielkim utrapieniem :)
UsuńTrzeba przyznać, że ta feeria barw robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńByło bardzo optymistycznie - wesoło i kolorowo :)
UsuńWitaj słonecznie Haniu
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorowy zawrót głowy... Najważniejsze, że było bardzo optymistycznie.
Pozdrawiam końcówką kwietnia
Muszę nacieszyć się majem, bo w kwietniu głowę miałam zajętą czymś innym.
UsuńA może to tylko taka moja wymówka?
Serdecznie pozdrawiam :)