Wystawa: Szuflada Szymborskiej (Kamienica Szołayskich w Krakowie)
Wisława Szymborska uważała szufladę za jeden z najważniejszych wynalazków ludzkości. Sama zaprojektowała komodę składającą się z 36 szuflad, w których przechowywała najrozmaitsze przedmioty kupowane na pchlich targach, stare pocztówki i i bibeloty przywożone jej przez przyjaciół z różnych zakątków świata.
Te włąśnie przedmioty, często śmieszne i kiczowate, można zobaczyć na wystawie. Są tu również jej zdjęcia, książki, a nawet niektóre meble.
Można też zobaczyć kolaże poetki, niektóre z nich, które nazywała wyklejankami.
Wystawa jest pogodna, sympatyczna i powie nam o poetce więcej niż niejedna książka biograficzna.
Nie ukrywam, że to moja ulubiona poetka obok Miłosza i z chęcią obejrzałem Twoje zdjęcia. Zazdroszczę, po prostu. Pozdraiwam :)
OdpowiedzUsuńNo cóż każdy ma coś innego, własne lokalne atrakcje. Ty masz piękne jeziora, których w Małopolsce w ogóle nie ma.
UsuńA Książę był już;))) I przywiózł mi komplet wyklejanko-pocztówek;))) dzięki za cudowne foty;)))
OdpowiedzUsuńWyklejanki sa piękne. Ma być w przyszłości wystawa poświecona tylko wyklejankom.
UsuńŚwietna relacja i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Wystawa Szymborskiej Kamienica Szołayskich w Krakowie. Ciągle sobie obiecuję, że odwiedzę Kraków i ciągle brakuje mi czasu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pewnie przyjedziesz również do Krakowa. Przecież tak bardzo lubisz podróżować.
UsuńZ przyjemnością obejrzałam zdjęcia... piękna wystawa. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo sympatyczna i ciepła wystawa.
UsuńTaka niezliczona ilość dupereli, poupychanych po szufladach, dzbankach, wykruszonych nieużywanych filiżankach... to
OdpowiedzUsuńto jak nasza pamięć, nasze ja, budowane z miliarda jednostkowych drobnych wspomnień - jeśli któreś zaginie... trudno, przecież nie pamiętamy o tym czego nie pamiętamy, ale świadomie coś wyrzucić? To by było jak samookaleczenie.
stąd zresztą odwieczna rozterka przy przeprowadzkach - co zabrać, co zostawić, co rozdać znajomym, co wyrzucić...
Największy problem mam zawsze z książkami.
UsuńPozdrawiam.
Dzięki za podpowiedź, muszę się tam wybrać!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu trochę przez przypadek, ale warto było.
UsuńTo dopiero ciekawostka! Świetne zdjęcia Haniu, fajnie tak pozaglądać do cudzych szuflad. Ja też mam w domu takie szuflady pełne skarbów i wspomnień. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo duża przyjemność pozaglądać w cudze szuflady:)
UsuńTo co nas otacza wiele o nas mówi. Powiada sie: pokaz jak mieszkasz, a powiem ci jakim jestes człowiekiem. To samo z szufladami. JeszcE dokładniej nas opisują, nasze upodobania, slabostki. Szuflady w moim życiu to tez ważna rzecz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe drobiazgi w szufladach to przecież część nas samych.
Usuń