piątek, 13 lipca 2018

Kościół w Bolechowicach

Z Kołem Grodzkim PTTK przybyliśmy do Bolechowic. Byłam 
w tym bolechowickim  kościele ubiegłego roku. Zamieściłam 
w zeszłorocznym poście kilka zdjęć. Pierwsze wrażenie: kościół 
w stylu gotyckim. Ma on dość bogatą historię, ale podam tylko najważniejsze informacje.
W głębi widać wieżę kościoła.


 Jest tu bardzo nastrojowy staw. Być może należał dawniej do dworu. Był tu dawniej dwór, ale pierwotny budynek został zniszczony; na jego miejsce zbudowano nowy, który jest zamieszkały przez osoby prywatne.
 Kościół jest pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Matki Bożej Różańcowej.
Poniżej wieża kościoła. 
 We wnętrzu budowli znajdują się epitafia: Adriana Skaszewskiego Adriana (1555), Anny Tchórzewskiej (1664), Bartłomieja Wiesiewicza (1693), a także fragment renesansowej płyty Pawła von Wathectora. 
 Jest to kościół gotycki. Był kilkakrotnie odnawiany - zawsze w najnowszym stylu architektonicznym; dlatego tak niewiele zostało z pierwotnego stylu.
Wnętrze kościoła odbudowano w barokowym stylu.
 Pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z lat 1325-1327. Gotyckie prezbiterium i zakrystia, ufundowane przez biskupa Piotra Wysza z Radolina z ostrołukowym portalem w którym zachowały się gotyckie, kute drzwi z herbami Ozoria i Leszczyc datowane jest na 1393, zaś odkryta w latach 60. XX wieku gotycka polichromia ścian prezbiterium powstała w latach 1410—1420.
Na dziedzińcu kościoła rosną piękne kwiaty; wydaje mi się, że nigdy takich nie widziałam.
 Kościół otoczony jest uroczym murem.
Poniżej pomnik - jeden z kilku zachowanych na przykościelnym cmentarzu.
 Korpus nawy dobudowano w XV wieku. Dzwon kościelny odlano w 1545. Osiemnastowieczne wieczne lunety o przekroju kolebkowym znajdują się nad nawą, do której dobudowano w 1625 środkową część. W drugiej połowie XVII wieku świątynia została odnowiona.
Jednak zrobiłam niewiele zdjęć. Kościół był zamknięty i dlatego fotografowałam wnętrze przez kratę.
 Z 1775 roku pochodzi barokowa kamienna figura przydrożna (przed kościołem) przedstawiająca posąg św. Jana Nepomucena. Takie figury św. Jana Nepomucena zwane były i są nadal zwane nepomukami.
 Wychodzimy z dziedzińca kościoła i ruszamy dalej do przystanku autobusowego.
 I jeszcze na koniec urocza kapliczka Matki Boskiej; wtopiona w świeżą zieleń wygląda przepięknie.

10 komentarzy:

  1. Piękna architektura i wspaniała relacja Hanno.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej podobały mi się kapliczki.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Bom dia, belas fotos a mostrar na perfeição a bela igreja repleta de historia, a o gato é um bom modelo para ser fotografado, assim como, as flores são lindas.
    Continuação de feliz semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń
  3. Wycieczka świetna, kwiaty wyglądają mi oleandrowato ale pewności nie mam, zwłaszcza z racji na mnogość odmian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiaty rzadko występują, dlatego ich nazwa nie jest znana.

      Usuń
    2. O już mam różaneczniki (rododendrony), któraś z odmian kultywarowych

      Usuń
    3. Po prostu zaczęły u mnie kwitnąc w ogródku ;-)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe miejsce. Urocze zdjęcia, piękna architektura. Ja znam te kwiaty, ale oczywiście nazwy nie pamiętam...norma. hehehe :))

    OdpowiedzUsuń