niedziela, 21 maja 2017

Tulipany na krakowskich Plantach

Planty to chyba najczęściej fotografowane przeze mnie miejsce. O każdej porze roku wyglądają bardzo ładnie.  Robiłam tu zdjęcia zimowe, wiosenne - i zawsze można coś ciekawego zauważyć.

W poszukiwaniu krakowskich tulipanów wybrałam się na Planty. Wiedziałam, że tu będą, ponieważ widziałam zdjęcia na Facebooku. Można by oczywiście spacerować po Krakowie, szukać ich w różnych miejscach. Jednak ja zaczęłam od Plant.
Brama Floriańska to dowód, że rzeczywiście tam byłam.
Niektóre tulipany były w tradycyjnych kolorach, inne dwukolorowe lub postrzępione.
Szczególnie pięknie wyglądały zestawienia dwóch lub nawet trzech kolorów. Ten jasny róż w zestawieniu z czerwienią wyglądał bardzo malowniczo. Słońce świeciło i płatki tulipanów wyglądały wspaniale.
Bardzo ładne są te postrzępione płatki tulipanów; do tego piękny liliowy kolor.
Pomnik Lilli Wenedy, bohaterki jednego z najbardziej znanych dramatów Juliusza Słowackiego, wydaje mi się najpiękniejszy na Plantach.
Planty to miejsce bardzo fotogeniczne. Bardzo dobrze się tu fotografuje wszystkie pory roku. Sprzyja temu duża ilość zakątków, zaułków, pomników, starych murów i baszt, starych drzew.
Mijam stary mur należący do kościoła reformatów. Pisałam już kiedyś o nim. Pochodzi z XV wieku i grozi mu zawalenie. Z tego powodu podpierany jest specjalnymi prętami w kilku miejscach, co dobrze widać na trzecim zdjęciu poniżej. Reformatów nie stać na odnowienie muru i dlatego rząd Krakowa zainteresował się odnowieniem tego zabytku.
Mijam kwiatowe dywany tulipanowe w różnych kolorach. Jest pięknie: ciepło, słonecznie i kolorowo.
Poniżej fragment wejścia do Pałacu Sztuki na placu Szczepańskim.
Całe wejście jest ozdobione czerwonożółtymi tulipanami. 
Takie poskręcane drzewa są charakterystycznym elementem Plant. Dzięki nim wszystko wydaje się tajemnicze, malownicze i nierealne.
Jestem blisko Collegium Novum, w pobliżu znajduje się pomnik Mikołaja Kopernika. Jest on przedstawiony jako student, w stroju żaka. Dawniej był na dziedzińcu Collegium Maius, następnie umieszczono go na Plantach blisko budynków UJ.
Oto pomnik Mikołaja Kopernika. (Nie wiem, co ma naklejone na policzku; gdy byłam kilka tygodni temu też miał naklejoną tę naklejkę).
Pamiątkowa tablica: 
"W tym miejscu, dla upamiętnienia odzyskania niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej w 1918 r. zasadzono 3 maja 1919 r. Drzewo Wolności. 
3 maja A. D. 1999".
Jest jeszcze druga tablica, mówiąca o złożeniu w tym miejscu ziemi przywiezionej przez krakowskie wyprawy z miejsc męczeństwa profesorów i studentów wyższych uczelni II Rzeczypospolitej.
To jest Drzewo Wolności. Początkowo był to wiąz. W czasie drugiej wojny światowej został ścięty przez Niemców. Po wojnie posadzono dąb.

11 komentarzy:

  1. amazing post dear :)
    have a nice week :)
    kisses,
    Tijana

    https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny spacer, Haniu,po równie pięknym i tajemniczym (nie tylko poskręcanym drzewom) Krakowie. Cudowne tulipany, z których żółte najbardziej uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółte są bardzo ładne, ja najbardziej lubię jasny liliowy kolor.
      Spacer był bardzo przyjemny. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Docenić wyupada ogrom corocznej pracy ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobili wspaniałe klomby, więc doceniam ich pracę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. :) Jest bardzo dobrze :)
    :) :)
    :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne tulipany. Udany spacer, no i Kopernik pewnie zaciął się przy goleniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakiś żart; pomnik jest dość wysoki - trudno ten plaster zdjąć.
      Ciekawe, kto go przykleił :)

      Usuń
  6. O rany! Jak cudownie kolorowo!! Piękne zrobiłaś zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń