wtorek, 2 lutego 2016

Witraże w Krakowie

Nie jest łatwo pisać o witrażach, bo najlepiej wyglądają w świetle. Byłam na wycieczce PTTK, na której pokazano nam witraże warte uwagi.
Zacznę od witraży w prywatnej kamienicy, której właścicielem był przedsiębiorca pogrzebowy. Przeprowadził gruntowny remont swojej kamienicy przy placu Szczepańskim 2 - na każdym piętrze klatki schodowej zwykłe okna zastąpił witrażami w stylu secesyjnym. Przedstawiam je po kolei - od pierwszego do czwartego piętra. Nie wiadomo, kto jest ich autorem.
Cała kamienica została odnowiona w stylu secesyjnym. Są tu przy schodach pięknie zdobione balustrady. Jest również sprawnie działająca winda z początku XX wieku, do teraz normalnie używana. Widziałam ją; jednak ciemno było i zdjęcie nie wyszło.


W kościele Dominikanów - w krużgankach, można zobaczyć najstarsze w Krakowie witraże z XIII wieku.
Oto one. Jedyne takie w Krakowie. Niewiele witraży z tych czasów zachowało się w Polsce. Oprócz Krakowa witraże trzynastowieczne są jeszcze we Wrocławiu i w Poznaniu.
Krużganki w kościele Dominikanów.
Poniżej witraże z XIV wieku, również w krużgankach Dominikanów.
A to najmłodsze witraże, ale również z okresu gotyku.
W okresie renesansu przykładało się dużą wagę do jasnych pomieszczeń. Okna były duże i odchodziło się od witraży, które przecież pochłaniały wiele światła.
Poniżej witraż zaprojektowany przez Józefa Mehoffera, znajdujący się przy Rynku Głównym 39. Umieszczony jest w górnej części drzwi wejściowych do kamienicy. Jest to witraż o tematyce patriotycznej - z orłami.
Kościół Franciszkanów spłonął w pożarze w 1850 roku. Trzeba go było na nowo odbudować. Witraże zaprojektował Stanisław Wyspiański. Witraże znajdują się w prezbiterium - przedstawiają bł. Salomeę i św. Franciszka oraz motywy roślinne przedstawiające cztery żywioły.
Wszystkie poniżej przedstawione witraże znajdują się w prezbiterium kościoła.

A to ogólny widok na witraże w prezbiterium.
Jednak najwspanialszym witrażem  - i to nie tylko W Polsce, ale należącym do najznakomitszych na świecie - jest witraż znany pod nazwą "Bóg Ojciec". Jednak jego oficjalna nazwa brzmi "Stań się", ponieważ przedstawia Boga w akcie tworzenia świata.
Znajduje się nad wejściem głównym do kościoła.
A to powstały kilka lat temu Pawilon Wyspiańskiego, znajdujący się na placu Wszystkich Świętych. Jego pomysłodawcą był Andrzej Wajda. Pawilon powstał, by można było w nim zaprezentować zaprojektowane przez Stanisława Wyspiańskiego witraże, które nigdy wcześniej nie zostały zrealizowane.
Witraże są trzy. Poniżej św. Stanisław przedstawiony jako kościotrup z aureolą. Trudno się dziwić, że nigdy nie został zrealizowany.

A to król Kazimierz Wielki, również przedstawiony jako kościotrup.
A to trzeci witraż - Henryk Pobożny.

28 komentarzy:

  1. Wspaniałe witraże, wycinanie takich fantazyjnych form w szkle to trudna sztuka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie trudna sztuka; trudno mi sobie wyobrazić...

      Usuń
  2. Uwielbiam witraże. Gdziekolwiek mam okazję je podziwiać, to robię to. Pokazane są śliczne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki klimat!! Bardzo lubię witraże, a z tych tu mój absolutnie ulubiony jest ten Józefa Mehoffera. Wydaje mi się po prostu magiczny, jak nie z tej ziemi, a gdzieś z krain fantasy:)
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobał :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Kraków witrażami stoi ale i tak te Wyspiańskiego to dla mnie kwintesencja wszelkiego barwnego wypełniania ram okiennych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hanno, tak wspaniale opowiadasz o Krakowie, przedstawiasz niezwykłe miejsca, sądziłam, że jesteś mieszkanką tego miasta.
    A co do witraży na placu Szczepańskim.
    Też uważam, że witraż Wyspiańskiego "Bóg Ojciec" jest jednym z najpiękniejszych.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bóg Ojciec" to jeden z najznamienitszych witraży na świecie. Mamy się czym pochwalić :)
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Piękne są te witraże, tworzą niesamowity klimat we wnętrzach. W każdym świetle dają inny efekt. To prawdziwe dzieła sztuki.
    Przesyłam serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w zależności od pogody powstaje inny efekt. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Przepiękne witraże.Marzę o lampie witrażowej ale ceny mnie powalają.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampa witrażowa stworzyłaby wyjątkową atmosferę w domu :)

      Usuń
  8. Fajny pomysł na post! Lubię Twoje krakowskie opowieści:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele się dowiedziałam od przewodników po Krakowie :)

      Usuń
  9. Bardzo lubie witraze, te Wyspianskiego przesliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie Wyspiański, niewiele można byłoby pokazać :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Szkoda, że witraże średniowieczne nie wyszły dobrze na zdjęciach. Pogoda była deszczowa; może to kiedyś poprawię :)

      Usuń
  11. Co tu dużo pisać, piękne...

    OdpowiedzUsuń
  12. Witraże zawsze kojarzą mi się z monumentalnymi katedrami goryckimi z Francji czy Niemiec... Nawet te "dzisiejsze" ;) Lubię na nie patrzeć w słoneczne dni gdy jestem na mszy, takie piękne kolory dają, aż cieplej nasercu się robi..

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne kolory i wrażenia powstają dzięki witrażom.
      Ja jednak wolę, gdy w kościele jest jasno, a witraże, niestety, zaciemniają :)

      Usuń
  13. Mój nowy Kościół parafialny też będzie miał wkrótce witraże. Mam nadzieję, że będą piękne. Te które pokazałaś Haniu są szczególne, bogate i oryginalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, żeby witraże w Twoim kościele były piękne i zachwycające :)

      Usuń