Od głównej drogi do klasztoru idzie się 600 metrów.
Do Klasztoru prowadzi Dróżka Prymasa Wyszyńskiego. Jest pięknie zagospodarowana, z ławeczkami pośród drzew. Po obu jej stronach znajdują się kamienie z wyrytymi słowami Prymasa Tysiąclecia.
Niedaleko Dróżki znajduje się owiana legendami figura Matki Boskiej Leśnej.
Budowę klasztoru rozpoczęto w 1929 roku na działce ofiarowanej Zgromadzeniu przez właściciela tych ziem hrabiego Stanisława Potockiego. Budynek w typie pensjonatu uzdrowiskowego (zbudowany w stylu szwajcarskim) miał służyć siostrom jako miejsce wypoczynku - dla podratowania zdrowia.
Jednak po zakończeniu budowy w 1931 roku siostry wprowadziły się tu na stałe.
Od początku rozpoczęły działalność charytatywną, kontynuowaną również w czasie wojny.
W latach trzydziestych wypoczywał tu trzykrotny premier RP Kazimierz Bartel, a w 1953 roku Karol Wojtyła podczas wakacyjnej wędrówki ze studentami.
Przed budynkiem znajduje się pomnik Prymasa Stefana Wyszyńskiego - dzieło artysty Andrzeja Kossa z Warszawy, odsłonięty w 1986 roku.
Od 29 października 1955 roku do 28 października 1956 roku przebywał tu internowany przez władze polskie Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. W klasztorze można zwiedzić Pokój Pamięci Prymasa Wyszyńskiego.
Imponujący budynek, rzeczywiście wygląda jak sanatorium - no ale tak był pomyślany.
OdpowiedzUsuńMi się podoba - lekka, drewniana konstrukcja :)
UsuńPiękne miejsce... Nigdy tam nie byłam. Narobiłaś mi ochoty by tam pojechać. Ciągle coś nowego dla mnie odkrywasz...
OdpowiedzUsuńJest tyle pięknych miejsc w Polsce, których jeszcze nie widziałam. Czasu za mało :)
UsuńBardzo tam ładnie. Klasztor ciekawy i faktycznie na pierwszy rzut oka wygląda jak sanatorium:)
OdpowiedzUsuńTak był zaprojektowany :)
Usuńi My tutaj niedawno byliśmy, chociaż nie w środku niestety, czas nie pozwolił :) ale miejsce wspaniałe, szkoda że tylko te dwa budynki letniskowe ocalały - Nazaretanek i schroniska.. Mogłoby to być wspaniałe uzdrowisko. Wspaniale smakuje woda w kranie sw schronisku np :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
Budynek schroniska w typie willowym - piękny. To musiała byc piękna część Komańczy; szkoda, że nie przetrwała wojny :)
UsuńAleż tam pięknie. Koniecznie muszę odwiedzić to miejsce w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że pokazałaś nam tak bardzo pamiątkowe miejsca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miejsce jest ładne.Podoba mi sie ten drewniany klasztor :)
UsuńJuż tyle słyszałam o tym miejscu ... mam nadzieje, że kiedyś sama się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie !
Dużo osób tu przyjeżdża. Każdy chce zobaczyć miejsce internowania Prymasa.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękny budynek. Wspaniałe miejsce do kontemplacji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCisza, spokój i piękno budynku temu sprzyjają. Pozdrawiam
UsuńA wiesz ze jeszcze tam nie byłem? normalnie aż mi głupio i szczerze mówiąc całkiem inaczej ten budynek sobie wyobrażałem.
OdpowiedzUsuńBudynek nie kojarzy sie z miejscem internowania; jest zbyt pogodny i kolorowy :)
UsuńMuszę tam zawitać, nigdy jakoś drogi mnie nie pokierowały w tamte okolice a widzę ,że warto :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSą piękne miejsca do zwiedzania, warto przyjechać :)
UsuńBędąc w sanatorium w Polańczyku, zwiedzałam również Komańczę. Muszę przyznać, że tamte okolice mnie zauroczyły. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKlasztor jest piękny, piękna jest również okolica i sąsiedztwo gór.
UsuńJa byłam tu pierwszy raz w wieku 15 lat w ramach obozu wędrownego po Bieszczadach.
Mile to wspominam. Pozdrawiam.
Byliśmy tu w 2014 w sierpniu na krótkich wakacjach. Nocowaliśmy w klasztorze. Czasami są takie możliwosci, można znależć w Internecie.
OdpowiedzUsuń