Wróżka
Dzisiaj późnym wieczorem
przybiegła do mnie wróżka.
Z pytaniem: jak dzień minął?
wskoczyła mi do łóżka.
Więc szczerze odpowiadam,
że Krzyś mnie dziś uszczypnął,
a tata - bo nie sprzątam -
złym okiem na mnie łypnął.
Słońce weszło za chmury,
woda była za zimna,
a pani w naszym sklepie
też była jakaś dziwna.
I wróżka proponuje:
zamienię panią w żabę,
a Krzysia - niech ma karę -
uczynię baobabem!
Tatę zmienię w barana,
co czarnym łypie okiem,
albo jeżeli wolisz,
to w tresowaną fokę!
Słońce zamienię w księżyc,
wodę pokryję lodem -
i co ty myślisz o tym?
tak pyta mimochodem.
Więc ja jej odpowiadam,
że sobie dam z tym radę,
bo chcę by Krzyś był bratem,
nie wielkim baobabem!
Słońce na pewno wyjdzie,
zaświeci mi cieplutko,
a tata już wieczorem
uśmiechnie się milutko.
Na tym blogu znajdziesz więcej interesującychwierszy dla dzieci. Zapraszam 💙💙💙
Na tym blogu znajdziesz więcej interesującychwierszy dla dzieci. Zapraszam 💙💙💙
:)
OdpowiedzUsuńBardzo miły wiersz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńŚliczny wierszyk i taki optymistyczny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiepły wierszyk!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńjaki slodki wierszyk! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń