Bilety internetowe na zwiedzanie Alkazaru były wykupione na kilka dni do przodu. Nie mogliśmy sobie na nie pozwolić, ponieważ wyjeżdżaliśmy wcześniej. Tak więc trzeba było te bilety "wystać" w zwykłej kolejce. Turyści schodzili się od około godziny 6 rano. Przez pierwsze dwa dni nie udało nam się dostać biletów. Te dni zapełniliśmy zwiedzaniem innych ciekawych zabytków. Dopiero w trzecim dniu (po południu mieliśmy zaplanowany wyjazd) córka wystała bilety na godzinę 11. Stała w kolejce dwie godziny. Mieliśmy szczęście.
Przyznaję, że ponieważ tak trudno było się do pałacu dostać, wyobrażałam sobie go w sposób nieco bardziej znamienity. Tak trudny do "zdobycia", a więc wspaniały - myślałam. Wyobrażałam go sobie niemal jak z baśniowego snu - z pozłacanymi kolumnami, z bardzo kolorowymi mozaikami. Było to w czasach budowy Alkazaru nie do osiągnięcia. Tak więc nieco się rozczarowałam. Jednak urzekły mnie kolumny, mozaiki, ogród, fontanny.
Kompleks pałacowy Alkazar (Alcázar) należy do największych atrakcji Sewilli. Pierwotnie był on siedzibą władców arabskich, a po rekonkwiście został przejęty i całkowicie przebudowany przez rządców chrześcijańskich. Jego pełna nazwa w języku hiszpańskim to Reales Alcázares de Sevilla (pol. Królewski Alkazar). Do dziś na górnym piętrze swoją siedzibę ma hiszpańska rodzina królewska, co czyni sewilski Alkazar najdłużej funkcjonującą królewską rezydencją na świecie.
Chociaż obszar na którym stoi dzisiejszy Alcázar był zamieszkany prawdopodobnie już w czasach rzymskich, to z tego okresu nie zachowało się nic. Według historyków teren ten wykorzystywany był przez władców arabskich już w VIII wieku (niedługo po podboju Półwyspu Iberyjskiego). W X wieku swoją siedzibę wzniósł tu arabski władca wywodzący się kalifatu Umajjadów. W tym okresie pałac nosił nazwę Al-Muwarak. W kolejnych dwóch wiekach kompleks rozbudowano dodając nowe budynki, fortyfikacje i przejścia.
W 1248 roku Ferdynand III Święty odbił miasto i Sewilla wróciła we władanie chrześcijan. Niedługo po rekonkwiście miasta zbudowano istniejący do dziś Pałac Gotycki. Budowę nadzorował sukcesor Ferdynanda Alfonso X.
Niemal 100 lat później, po trzęsieniu ziemi w 1356 roku, król Kastylii Pedro I Okrutny zdecydował o budowie nowego pałacu w stylu mudéjar. Pałac nazywany jest dziś Pałacem Króla Pedro (Palacio del rey don Pedro) i stanowi największą atrakcję Alkazaru.
Do prac nad nowym kompleksem ściągnięto wykwalifikowanych rzemieślników z Grenady, Kordoby i Toledo. Razem z nimi sprowadzono również wiele gotowych elementów i zdobień. Budowa trwała niemal 10 lat, do 1366 roku. Na pierwszy rzut oka może mylnie wydawać się, że właśnie ta część pałacu została zbudowana w czasach arabskich.
Kompleks był wielokrotnie przebudowywany w kolejnych wiekach. W ogrodach i niektórych pomieszczeniach widoczny jest wpływ sztuki renesansowej.
Kawał zabytku, a mozaiki wspaniałe 🙂
OdpowiedzUsuńSewilla mozaikami słynie ;)
UsuńWspaniała fotorelacja, ogród robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ogród z fontannami, mozaikami mnie również zachwycił :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Nigdy nie stałam tak długo w kolejce po żadne bilety.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach tłumów nie ma, może więc dlatego tak trudno o bilety, ale to lepiej dla zabytku!
Dobrze zauważyłaś, tłumu turystów nie było, co nas bardzo zadziwiło.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super wpis z pięknymi kadrami i rysem historycznym. Te różnobarwne kafelki naprawdę robią wrażenie. Zwłaszcza że kolory nadal intensywne.
OdpowiedzUsuńAle wyczekiwanie na kupno biletu to zaskakujące. Wydawać by się mogło, że teraz wszystko szybko i łatwo dostępne jest. Najważniejsze że udało się Wam odwiedzić to miejsce mimo pewnych trudności.
Wszystkiego dobrego i udanej reszty sierpnia 😀
Pałac jest piękny, wart tego czekania na bilety.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Byłam tam dwa lata przed Tobą, ale nigdy nie zapomnę tego zachwytu jaki we mnie wzbudził ten pałac. Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe przypomnienie i rewelacyjny opis.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o bilety to młodszy syn kupił je przez internet jeszcze zanim wyjechaliśmy z Polski. No ale widać że się zmieniło.
Serdeczności dla Ciebie.
To bardzo dobry pomysł z kupnem biletu jeszcze w Polsce.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Byłam w Sewilli i przyznaję, że to miasto zrobiło na mnie wrażenie swoją atmosferą i architekturą. Niestety nie zwiedziłam Alkazaru — bilety były trudno dostępne, a kolejki ogromne, więc musieliśmy zrezygnować. Jednak wspomnienia z tamtego wyjazdu są dla mnie bardzo cenne. Mimo braku wizyty w tym pałacu, spacer po wąskich uliczkach Sewilli i podziwianie innych zabytków pozostawiły we mnie piękne wspomnienia. Natomiast do dziś żywo pamiętam mój zachwyt Alhambrą w Granadzie. To miejsce, z jego niesamowitą architekturą i ogrodami, zapadło mi w pamięć na zawsze i było dla mnie prawdziwym odkryciem magii hiszpańskiej historii i kultury.
OdpowiedzUsuńZdjęcia wspaniałe!
Pozdrawiam serdecznie.
W Granadzie jeszcze nie byłam. Mam nadzieję, że zawitam i będę tym miastem
Usuńzachwycona tak jak Ty.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawe miejsce. Mozaiki, ogród, fontanny... Można puścić wodze wyobraźni.
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe miejsce, wzbudzające zachwyt :)
UsuńNajbardziej podoba mi się tutaj patio i ogrody. Pałac niewątpliwie wart jest zobaczenia i zwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Haniu.
Mnie też najbardziej spodobał się ogród - pełen drzew, fontann, mozaiek.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)