Wczesny zmierzch. Trzeba się śpieszyć, niedługo będzie całkiem ciemno. Z powodu równonocy dzień trwa od godziny szóstej do osiemnastej.
Urocze pola ryżowe; piękne i nastrojowe.
Kobieta na motorze z malutkim dzieckiem za plecami. Jest to powszechne, nikt się temu nie dziwi.
I jest już całkowita ciemność.
Byliśmy na wycieczce na wulkanie Batur z przewodnikiem. Miał ze sobą trochę jedzenia dla nas.W jednym z zakamarków "ugotował" dla nas jajka na twardo; upiekł też banany. Wystarczyło wybrać jeden z właściwych zakamarków.
Wycieczki na wulkan Batur są bardzo popularne, ale też niełatwe (dla mnie). Niektóre osoby wycofują się.
Nasz przewodnik.
W ogrodzie naszego hotelu odbył się prawdziwy, tradycyjny ślub. Wszystko w tradycyjnej oprawie. A do tego bez alkoholu.
Panna młoda miała na głowie cały czas złotą "koronę".
I znów piękny zachód słońca około godziny osiemnastej; jednak życie towarzyskie nadal trwa.
Potężna dawka egzotyki.
OdpowiedzUsuńEgzotyka jest najbardziej cenna.
UsuńPozdrowienia :)
lovely photos.
OdpowiedzUsuńgreeting-evi erlinda
Dziękuję za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam :)
Boa tarde, excelente seleção de fotos de Bali, tudo que as mesmas mostram é cultural, tudo é diferente da Europa o que desperta a tenção.
OdpowiedzUsuńFeliz semana,
AG
Dziękuję za tak obszerny komentarz.
UsuńPozdrowienia :)
Panna Młoda w koronie i z komórką w ręku :)
OdpowiedzUsuńAle egzotyka jest.
Pozdrawiam Cię Haniu.