sobota, 7 grudnia 2019

Krakowskie szopki

 Był piękny słoneczny dzień. W ostatniej chwili przypomniałam sobie, że dziś jest konkurs szopek pod pomnikiem - wystawa szopek. No cóż, tak też się zdarza. Pobiegłam prosto na tramwaj.
I już pod pomnikiem.



 Pod pomnikiem był tłum ludzi.
Chyba największą atrakcją była szopka w kieliszku. Co widać poniżej. Wszyscy chętnie ją oglądali.

 Domyślam się, że to były dwa diabełki z ruchomymi figurkami.
 Inne malutkie, jeszcze zrobione przez przedszkolaków i dzieci szkolne. Oczywiście miały one swoją kategorię.
 Profesjonalni szopkarze.



 Przygotowywali się do konkursu przez kilka miesięcy.





 Poniżej widać szkolną szopkę.






 Jak napisałam - był tłum ludzi. Pierwszy raz byli ochroniarze, wokół byli  uczestniczący, a na dole łańcuchy, nie bardzo wysokie. Można było przez nie nie przejść. Wiele osób przechodziło przez łańcuchy, ja też, by zrobić ładne zdjęcia.










 Szopek dziecięcych było bardzo dużo co widać na poniższym zdjęciu.
 Szopkarz pokazuje dzieciom swoją  małą szopkę.

 Piękne zdjęcie z Sukiennicami w tle. Poniżej szopki i szopkarze.

6 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem. W takich chwilach żałuję, że .Krakowie nie mieszkam. PizdrawiPo grudniowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoich okolicach na pewno są inne atrakcje.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Jestem pełna podziwu dla Twórców. Nawet sobie nie wyobrażam w jaki sposób można zrobić aż takie cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że wszyscy są pełni podziwu.
      Pozdrowienia.

      Usuń