sobota, 25 listopada 2017

Kamień - Chełm (301m)

Wycieczkę z przewodnikiem rozpoczęliśmy w miejscowości Kamień, która może się pochwalić zabytkowym kościołem. 
Cały czas towarzyszyło nam słońce, a więc przyjemnie robiło się zdjęcia. Zwłaszcza urzekająca jest góra Chełm, którą przedstawię trochę później.
Kościół w Kamieniu jest murowany, neogotycki, wybudowany w latach 1924–1928 w miejscu kaplicy z XVIII w. 



Poniżej fasada kościoła.
 Wnętrze kościoła. Warto zobaczyć urocze malowidła ścienne.
 Kościół Opieki Matki Bożej w Kamieniu jest zabytkowym kościołem murowanym, znajdującym się w gminie Czernichów, w powiecie krakowskim.
 Zabytkowa drewniana studnia jest zbudowana bez żadnego gwoździa, bez żadnego elementu metalowego. Jest wspaniałym dziełem ciesiołki. Jest to zabytkowa studnia z XVIII wieku.
 Obok otoczonej kilkusetletnimi lipami murowanej plebanii z lat 1910–1920, znajdują się ruiny budynków gospodarczych z XVIII w., zabytkowa drewniana studnia z XVIII wieku (na powyższym zdjęciu). W lamusie znajduje się Izba Regionalna prowadzona przez Towarzystwo Przyjaciół Kamienia.
Na poniższym zdjęciu przedstawione są budynki gospodarcze. Jest to dawny spichlerz.
 A to jest budynek folwarczny. Właściwie jego ruiny.
 Plebania jest murowana, w bardzo dobrym stanie, przyciąga moją uwagę.
Cały ten obiekt łącznie z budynkami gospodarczymi został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa małopolskiego. 
Jeszcze raz dawny spichlerz, ale w innym ujęciu.

Ruszamy w stronę Chełmu (301 m).
Poniżej interesująca roślina w ogrodzie jednego z domów Kamienia. Jeszcze takiej nie widziałam. Wszyscy przystanęli, żeby ją zobaczyć.

Już jesteśmy w lesie. Zmierzamy w stronę Chełmu.
 Po drodze mijamy piękne jesienne rośliny. Przyjemnie jest robić im zdjęcia.
 Widoki ze wzgórza Chełm. Teren jest pagórkowaty. Są to bardzo niskie, łagodne pagórki - miłe i kojące. Naprawdę bardzo niskie; Bez przekonania piszę, że są to pagórki. No, ale skoro przewodnik tak powiedział... Wierzę mu, bo ma dużą wiedzę na temat tych okolic.

 Ten widok bardzo mi się podoba. Tu najbardziej mogę poczuć, że jestem na wzgórzu.
Poszliśmy jeszcze później do Alwerni, ale niestety mój aparat fotograficzny mnie zawiódł. Trzeba przyznać, że Alwernia jest bardzo interesującym miejscem i warto tu zajrzeć jeszcze raz, aby zrobić zdjęcia. Jest tam na przykład muzeum straży pożarnej. Może zdecyduję się na to w następnych wycieczkach. Będzie to w przyszłym roku, w nowym sezonie zaczynającym się w marcu.

7 komentarzy:

  1. Kościół był otwarty? Miłe zaskoczenie. Takie wycieczki z przewodnikiem są bardzo interesujące. Byłam w Alwerni jakiś czas temu. Właściwie to było trzy dni po pożarze kościoła. Wiele osób wysyłało, zawoziło pieniądze na odbudowę świątyni.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy tam byliśmy, panie sprzątały kościół. Przewodnik poprosił i wpuszczono nas na chwilę. O zdjęcia Alwerni postaram się w przyszłym roku.
      Sedrdeczne pozdrowienia :)

      Usuń
  2. Piekna wycieczka Haniu, a i fotek napstrykałaś sporo...Cieszą oko i chyba przypominają, że jesień ma się ku końcowi... Niebawem nastanie zima i krajobraz już nie bedzie tak kolorowy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jest słońce, przyjemnie się fotografuje.
      Była to miła uzdrawiająca wyprawa za miasto przy końcu jesieni.
      Mam co wspominać.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  3. Fajny rajd,sporo ciekawostek. Skoro Chełm jest najwyższy a ma 301m npm. To tylko on zasługuje na miano góry, reszta to pagóry, no mozna by bardziej romantycznie; wzgórza, ale faktu to nie zmienia, górami nie są ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno było mi nazwać te niby pagórki terenem pagórkowatym, ale jeśli przewodnik tak mówi. A to był przewodnik z dużą wiedzą.
      Przewodnicy mają różną wiedzę, zauważa się to po jakimś czasie.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
    2. Wiedza przewodnika nie pochodzi z kursu (jak sądzi wielu mlodzików) ale z setek przeczytanych książek, przemierzonych kilometrów i przeprowadzonych rozmów.

      Usuń