W dżdżystej dżungli burza brzmi.
Zwierz grzbiet pręży, niebo grzmi.
Aż od grzmotu dżungla drży.
Słoń rozmyśla: czyżby mży?
Może to ryk lwa tak grzmi?
Ja nie zważam, chce - niech grzmi.
Trzy żyrafy biorą prysznic
W deszczu rześkim i rzęsistym.
Czyste szyje, różki, brzuszki,
Wyszorujmy jeszcze nóżki.
