W Kamienicy Szołayskich, w oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie, miała miejsce wystawa malarstwa osób niepełnosprawnych. Oficjalna jej nazwa brzmi: XVII Międzynarodowe Biennale Sztuk Plastycznych Osób Niepełnosprawnych.
Na moim blogu można znaleźć wiersze dla dzieci - o czterech porach roku, ortograficzne, o zwierzętach, o dzieciach. Są tu również wiersze dla dorosłych, próbki haiku - tak zwane wiersze krótkie. Jest mnóstwo zdjęć i opisów miejsc Krakowa i innych miast Polski, a także zdjęcia innych krajów.
środa, 2 sierpnia 2023
piątek, 21 lipca 2023
36. Festiwal teatrów ulicznych - część druga
Jak napisałam w ostatnim poście w piątek wybrałam się z córką na kolejny dzień festiwalu teatrów ulicznych. Nie pożałowałam. Oglądałyśmy spektakle bardzo zróżnicowane refleksyjne, komediowe. Wspaniale było obejrzeć przedstawienia dające do myślenia. Byłam pod wielkim wrażeniem. A teraz przedstawię pięć przedstawień.
Teatr Ola Muchin z Polski ze spektaklem Kukuryku.
Próbowałam sprawdzić, z jakiego miasta pochodzi aktorka, ale nie znalazłam takiej informacji. Przedstawienie Kukuryku to masa śmiechu. Przygody pana w niebieskim garniturku wywołują uśmiech na twarzy. Jest wiele zabawnych interakcji z publicznością. Można oglądać rekwizyty związane z tytułem spektaklu, a więc kurczaka, jajka, odgłos piania koguta. Zaliczam to przedstawienie do spektakli komediowych. Aktorka wygląda jak czarownica z powieści o Harrym Potterze.
czwartek, 13 lipca 2023
36. Międzynarodowy festiwal teatrów ulicznych
To już 36. edycja Festiwalu Ulica - bo tak brzmi jego oficjalna nazwa. Spektakle były prezentowane na placach i ulicach Krakowa, w około 10 lokalizacjach. Przedstawienia były też w Małopolsce, m.in. w Limanowej, Wieliczce, Tarnowie. Były tu teatry z Argentyny, Chile, Litwy, Polski, Słowacji, Ukrainy, Wenezueli, Węgier i Włoch. Teatr uliczny nie ma tradycyjnej sceny, wszystko odbywa się tuż obok widza, wykorzystuje cyrkowe, akrobatyczne umiejętności aktorów, prestidigitatorstwo, harce klaunów, mimów, marionetki czy taniec ognia.
Jeśli chodzi o lokalizację, wybrałam piękny skwer przy Dworku Białoprądnickim, oddalonym od centrum Krakowa. W ciągu całego dnia odbywały się tu tylko przedstawienia marionetkowe. To był jeden taki dzień. Następnego dnia wybrałam się z córką do centrum Krakowa.
Teraz zaprezentuję przedstawienia, które oglądałam.
Teatr Cia. ele z Hiszpanii ze spektaklem Ruletki.
Ponieważ padał deszcz, przedstawienie odbyło się w sali teatralnej Dworku Białoprądnickiego. Jest to opowieść o przyjaźni młodego chłopca i staruszka. Akcja odgrywa się na jednym ze skwerów miasta. Są tu sklepy, ławeczka. Nie pada ani jedno słowo, jest tylko nastrojowa muzyka.
niedziela, 2 lipca 2023
Wydarzenie "Tatry"
Wydarzenie "Tatry" składało się z dwóch części - ze zwiedzania wystawy "Tatry. Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski". Zostało zorganizowane przez Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" w ramach cyklu "Spotkania z Japonią". To konkretne wydarzenie nosiło nazwę "Górskie opowieści. Pejzaż". W drugiej części warsztatowej tworzyliśmy pejzaże inspirowane japońskim malarstwem tuszowym, powstałe na motywach wystawy.
Zacznę od drugiej części wydarzenia - od części warsztatowej. Każdy miał przy swoim stanowisku białą kartkę z czarną podkładką, czarny tusz, wodę, pędzelek, zwykłą białą kartkę do wypróbowywania wzorów i inne drobiazgi. Najważniejszy był tusz i pędzelek.
Podczas oprowadzania po wystawie Pani przewodniczka mówiła, na co zwrócić uwagę, by potem wykorzystać to podczas malowania tuszem. Powstały piękne prace. Jedna z pań pisze ikony, więc jej prace były wyjątkowo piękne.
Uczestniczek było sześć, jednak niektóre panie malowały po dwie prace. Czasu było wystarczająco.
Wachlarze, które leżały na stole.
Młode panie organizatorki również malowały. Jedna z nich podczas tworzenia prac opowiadała japońską legendę, a druga mówiła o sporządzaniu barw.
A to obrazy na wystawie "Tatry". Najwięcej jest obrazów Andrzeja Wróblewskiego. Charakterystyczne jest dla niego malarstwo abstrakcyjne - pejzaże zbudowane z geometrycznych form i figur. Obraz na plakacie jest jego autorstwa.
"Czerwone góry" Andrzeja Wróblewskiego.
Ekspozycje na wystawie to również zdjęcia Mieczysława Karłowicza oraz obrazy Leona Wyczółkowskiego.
Jednak najwięcej jest obrazów Andrzeja Wróblewskiego - zarówno pełnych koloru, jak i czarnobiałych.
Obraz Leona Wyczółkowskiego.
Wystawa trwa do 15 listopada 2023 roku.
Na plakacie obraz Andrzeja Wróblewskiego.
sobota, 24 czerwca 2023
Malarstwo Maggie Piu
W drugiej połowie czerwca miała miejsce wystawa malarstwa Maggie Piu. Jest to oczywiście pseudonim artystyczny. Wystawa odbyła się w Ogrodzie Botanicznym UJ, w szklarni Victoria. Malarka nazwała ją "Raj". Wspaniała bujna roślinność, pełna kolorów i piękna kobieta. Na pewno kojarzy się to z Ewą z Raju.
środa, 14 czerwca 2023
Kościoły w Mogile
Mogiła to nazwa dawnej podkrakowskiej wsi, obecnie znajdującej się w granicach miasta Krakowa. Dawniej ta nazwa mnie odstraszała, nie potrafiłam jej zaakceptować. To się zmieniło, gdy poznałam jej pochodzenie. Niedaleko znajduje się Kopiec Wandy, miejsce pochówku legendarnej królowej. Jest to jej grób, czyli mogiła. Stąd nazwa wsi. Znajdują się tu dwa miejsca sakralne: Opactwo Cystersów oraz kościół św. Bartłomieja.
poniedziałek, 5 czerwca 2023
Parada Smoków
Parada Smoków wzięła swoją nazwę oczywiście od Smoka Wawelskiego. Przemierza znane krakowskie miejsca od lat tą samą drogą. Smoki wyruszają spod Wawelu, następnie przechodzą ulicą Grodzką, by wejść na rynek. Ta sama niezmienna trasa od lat. Parada Smoków odbywa się zawsze w pierwszy weekend czerwca.
W sobotę nad Wisłą odbywają się smocze pokazy pirotechniczne - to o godzinie 22. Atmosferę parady poczułam już w tramwaju zdążającym w kierunku rynku. Po raz pierwszy od lat nie miałam miejsca siedzącego, zajmowali je rodzice z małymi dziećmi w wieku przedszkolnym, a nawet młodszym. Ludzie rozmawiali o trasie parady, o sobotnim pokazie pirotechnicznym. Wszyscy byli bardzo podekscytowani, choć nie wiem, czy te najmłodsze dzieci cokolwiek z tego rozumiały.
Ludzi było mnóstwo - na rynku, na Grodzkiej. Trudno było robić zdjęcia. Do tego jeszcze dwie manifestacje na rynku - dla mnie to już za duże tłumy. W paradzie brały udział 23 smoki, również osoby indywidualne. Widziałam dwa smoki na wózkach inwalidzkich. Bębny, gwizdki - ten hałas "muzyczny" wprowadzał ludzi w lekki trans.
Uczestnikami były nie tylko szkoły i przedszkola krakowskie. W paradzie brali udział uczniowie z innych miast, np. z Krosna, Suchej Beskidzkiej. Smoki były bardzo pomysłowe, w różnych kolorach, małe i ogromne. Często było tak, że najpierw "szła" głowa smoka, a następnie ogon podtrzymywany przez dzieci.
Paradę zamykała orkiestra. Porządku pilnowała policja i straż miejska. Chociaż gorąco, wszystko było piękne i fascynujące. Prawdopodobnie wybiorę się również w przyszłym roku.
![]() |