Wydarzenie "Tatry" składało się z dwóch części - ze zwiedzania wystawy "Tatry. Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski". Zostało zorganizowane przez Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" w ramach cyklu "Spotkania z Japonią". To konkretne wydarzenie nosiło nazwę "Górskie opowieści. Pejzaż". W drugiej części warsztatowej tworzyliśmy pejzaże inspirowane japońskim malarstwem tuszowym, powstałe na motywach wystawy.
Zacznę od drugiej części wydarzenia - od części warsztatowej. Każdy miał przy swoim stanowisku białą kartkę z czarną podkładką, czarny tusz, wodę, pędzelek, zwykłą białą kartkę do wypróbowywania wzorów i inne drobiazgi. Najważniejszy był tusz i pędzelek.
Podczas oprowadzania po wystawie Pani przewodniczka mówiła, na co zwrócić uwagę, by potem wykorzystać to podczas malowania tuszem. Powstały piękne prace. Jedna z pań pisze ikony, więc jej prace były wyjątkowo piękne.
Uczestniczek było sześć, jednak niektóre panie malowały po dwie prace. Czasu było wystarczająco.
Wachlarze, które leżały na stole.
Młode panie organizatorki również malowały. Jedna z nich podczas tworzenia prac opowiadała japońską legendę, a druga mówiła o sporządzaniu barw.
A to obrazy na wystawie "Tatry". Najwięcej jest obrazów Andrzeja Wróblewskiego. Charakterystyczne jest dla niego malarstwo abstrakcyjne - pejzaże zbudowane z geometrycznych form i figur. Obraz na plakacie jest jego autorstwa.
"Czerwone góry" Andrzeja Wróblewskiego.
Ekspozycje na wystawie to również zdjęcia Mieczysława Karłowicza oraz obrazy Leona Wyczółkowskiego.
Jednak najwięcej jest obrazów Andrzeja Wróblewskiego - zarówno pełnych koloru, jak i czarnobiałych.
Obraz Leona Wyczółkowskiego.
Wystawa trwa do 15 listopada 2023 roku.
Na plakacie obraz Andrzeja Wróblewskiego.