niedziela, 13 października 2024

Wiersz: Tłum

Tłum




tłum wchłonął mnie

jestem nikim

jestem tłumem

bezbarwna

bezimienna


tłum podąża 

nie wie po co 

nie wie dokąd

a ja z nim


a może uciec

poczuć się na nowo

osobą

personą

indywiduum

osobną


uciec do domku z ogródkiem

w którym mieszkałam

zanim stałam się tłumem

wreszcie znowu będę sobą 

15 komentarzy:

  1. Ciekawy temat, refleksyjny wiersz . Tłum osacza, pozbawia indywidualności, a blokowiska, osiedla to tez jak tłum...sama marzyłam o małym domku pod lasem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc mieszkanie w bloku nie przeraża mnie, czuję się dobrze i nie czuję się pozbawiona indywidualności.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Nie lubię ślepego podążania za tłumem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy z tłumem, zawsze swoją drogą 😉 Wiersz piękny i coś mówi o poetce ✌️

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami w tłumie można się schować:) ale ogólnie nie przepadam za nim:) Iść swoją drogą ku sobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, niektórzy lubią się chować w tłumie :)

      Usuń
    2. Ja tak mam ale tylko od czasu do czasu..Idę w tłumie dużego miasta ---to dobry sposób jak się potrzebuje anonimowości ale tylko wtedy

      Usuń
  5. O tak, ten stadny, owczy pęd mnie irytuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. W tłumie czuję się niepewnie, unikam.
    Wiersz warty przemyśleń.
    Serdeczności zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również unikam tłumu. O tym jest ten wiersz.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Muszę przyznać że z wiekiem nie lubię tłumu,czy nawet wręcz się go boję...czasem najchętniej to wyjechałabym na pustkowie...
    A wiersz jak zwykle skłania do refleksji. Serdecznie pozdrawiam o

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem warto wyłamać się z tłumu...

    OdpowiedzUsuń