Nie widzieliśmy po drodze żadnych górskich widoków, co trochę psuło mi humor. Ożywiłam się dopiero na widok salamandry spotkanej tuż przy drodze. Utknęła nieruchomo, pewnie z powodu stresu, ale później, gdy już odeszliśmy, poruszała się bardzo wolno, co mnie zdziwiło. Podczas wycieczki spotkaliśmy dwie salamandry. Są one symbolem Gorców, bo tam występują najczęściej.
Z czasem pogoda zaczęła się zmieniać, mgła powoli ustępowała i można było zobaczyć trochę górskich widoków.
Ożywione deszczem poprzednich dni, płynęły wartko leśne strumyki.
Po zejściu w dół, w miejscowości Lubień spotkaliśmy bociana stojącego na latarni. Dla mnie to była dodatkowa atrakcja, bo w mieście niestety ich się nie spotyka.
zdjecia cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMyślę, że wycieczka była udana. Trochę kontaktu z "dziką naturą" i piękne widoki. Lubię patrzeć z góry na świat. Czuję się wtedy taka malutka i bezbronna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNajważniejszy był oczywiście dla mnie kontakt z naturą, wycieczkę uważam za udaną.
UsuńCzasem i u Nas salamandrę spotkać mozna, ale rzadziutko... ACH ZAZDROSZCZĘ LEŚNEJ WĘDRÓWKI, ZAZDROSZCZĘ.. :)
OdpowiedzUsuńTa salamandra była dla mnie jedną z największych atrakcji tej wycieczki.
UsuńPiękne zdjęcia. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńSalamandra, jest rzadko spotykanym gadem...Ostatnio widziałam ją na czorsztyńskim zamku.
OdpowiedzUsuńHaniu, zdjęcia są fantastyczne mimo pochmurnego dnia...
Dwa pierwsze zdjęcia podbiły moje serce.
Serdecznie pozdrawiam:)
Mgła rzeczywiście ma swój urok, szczególnie w lesie.
UsuńPodobnie jak Ty kocham przyrodę,zieleń i piękne krajobrazy:)Podziwiam jak piękne rzeczy i miejsca ludziom pokazujesz:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję.
UsuńTe salamandry sa rozbrajające!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, nietrudno je zauważyć w lesie.
UsuńPoważna wyprawa. Lubie Kudłacze, choć od momentu wybudowania drogi coraz rozdziej tam zaglądam. ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten rejon, chodzi się tu bardzo przyjemnie.
Usuń