niedziela, 7 kwietnia 2013

Nowy cmentarz żydowski w Krakowie - część druga

Prawie na wszystkich nagrobkach na krakowskim cmentarzu można spotkać symbole, wskazujące na pochodzenie danej osoby, jej wykształcenie, rangę w społeczności żydowskiej lub nawet płeć.
Świecznik trójramienny lub świeca oznacza, że w tym miejscu jest pochowana kobieta.


Korona oznacza rabina, kapłana lub osobę biegłą w znajomości Tory.
Dłonie to symbol kapłanów potomków arcykapłana Aarona.
Dzban symbolizuje potomków rodu Lewiego (Lewitów), do których należał obowiązek obmywania rąk kapłanom.
Lew jest symbolem osoby pochodzącej z rodu Judy.
Orzeł to symbol wieloznaczny, tłumaczony licznymi fragmentami Tory.
Czasem można też spotkać 9-ramienny świecznik chanukowy.
Najstarszymi rodzajami nagrobków są macewy - płyty zakończone półkoliście lub prostokątnie. Powyższe zdjęcia ukazują właśnie macewy. Według tradycji nie odnawia się napisów na nagrobkach, jedynie można odnawiać kamień, płytę. Poniżej zdjęcie nagrobków ze zniszczonymi, nieodnawianymi napisami.
Drugim rodzajem starych nagrobków są nagrobki tumbowe.
Na krakowskim cmentarzu jest pochowanych około pięciu rabinów i jeden cadyk Epstein, na którego nagrobku zawsze można spotkać prośby spisane na kartkach przez współczesnych Żydów.
Często można tu spotkać żydów przybyłych z zagranicy, modlących się przy jego grobie.
Ponieważ cmentarz nie był bardzo duży, a nagrobków przybywało, zmarłych chowano na alejkach cmentarnych.
Zamiast zniczy kładzie się na nagrobkach kamyki, choć coraz częściej można spotkać wiązanki i znicze na współczesnych nagrobkach.
Żydzi nie chodzą na cmentarz bez potrzeby; nie ma tradycji częstego odwiedzania grobów swoich bliskich. Po wyjściu z cmentarza należy umyć ręce, jest do tego przeznaczony specjalny kran na krakowskim cmentarzu; można to też zrobić w domu.

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Też uważam to za interesujący temat. Wchodząc na ten cmentarz, można poczuć się jak w zupełnie innym świecie - nieznanym i odległym.

      Usuń
  2. Hanno!
    Jestem zachwycona Twoim postem jest świetny. Lubię odwiedzać takie miejsca...
    Zastanawiam się czy gdy przyjadę do Krakowa odnajdę kirkut?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, ze post Ci się spodobał. Mi też, choć to przecież cmentarz, to miejsce bardzo się spodobało. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. A u Nas niestety kirkuty naogół leżą w gruzach - lub w chaszczach, a szkoda...
    Bardzo ciekawy artykuł Hanno, myślę że będziemy tu częściej zaglądać
    ;)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dbać o te stare cmentarze, zwłaszcza żydowskie, bo to już taki stary zanikający świat. Współczesne nagrobki żydowskie nie mają już tego uroku; są takie całkiem zwyczajne - podobne do katolickich.

      Usuń
  4. Zgadzam się z Wami :) Wrto dbac, a nie zawsze tak sie robi.., Np u mnie podupada bardzo cmentarz wojenny z I wojny...
    Zobaczyłem Twój blog Hanno u Lemkowyny i z ciekawości wpadłem :) I bardzo mnie zaciekawił :) Ciekawe są Twoje Haiku ;) Robią na mnie wrażenie :) Zostawiam tutaj komentarz a wraz z nim zapewnienie, że jeszcze tutaj wrócę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę , ze spodobał Ci się wpis o starym cmentarzu żydowskim. Dziękuję również za miłe słowa na temat haiku. Serdecznie zapraszam :)

      Usuń
  5. Jestem. Zaciekawił mnie Twój post o cmentarzu żydowskim. Nie wszystkie są w tak dobrym stanie jak ten. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście, trzeba przyznać, ze krakowski cmentarz jest w całkiem dobrym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Morze kiedyś uda mi się go zwiedzić.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy okazji pobytu w Krakowie warto się wybrać. Trzeba jednak pamiętać, że w soboty jest zamknięty. Pozdrawiam.

      Usuń