Już wiele lat nie byłam na krakowskich Wiankach. W tym roku wybraliśmy się, bo pogoda była miła - lekkie ochłodzenie po ogromnych upałach.
Jadąc tam, pomyślałam sobie, że to takie jakby igrzyska dla ludu, jak w starożytnym Rzymie, aby zapewnić mu zadowolenie i rozrywkę. Bo czymże, jak nie igrzyskami są tego rodzaju masowe imprezy.
Na scenie grał i śpiewał zespół Fairy Tale Show.
Wszystko to nad Wisłą, u stóp oświetlonego Wawelu, w zapachu świeżej trawy na wiślanych bulwarach - wspaniała sceneria.
Dziewczyny, kobiety i dzieci we własnoręcznie uplecionych wiankach dodawały uroku imprezie.
Jarmark Świętojański, jego stragany, sklepiki i minikawiarenki z potrawami, polskimi i zagranicznymi, z np. miodem, grzańcem - tworzył ludową, a zarazem historyczną atmosferę.
Pokaz sztucznych ogni o godzinie 22.30 to główny punkt programu. Specjalnie dla niego się wybraliśmy. Zdjęcia nie oddają jego piękna. Nagły wybuch radości. Klaszczący i wpatrzeni w niebo ludzie. Dla mnie był wspaniały. Dla tych trzydziestu minut eksplodującego światła, piękna i radości warto było przyjść.
Witaj Haniu!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że impreza była wspaniale przygotowana i wszyscy świetnie się bawili...
Cieszę się, ze powoli wracamy do naszych, pięknych tradycji.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękna tradycja, wianki urocze :)
UsuńFantastyczne zdjęcia, tłumy ludzi na wałach świetnie wyglądają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, ludzi było mnóstwo.
UsuńNigdy nie bylam na takiej wiankowej imprezie! wyglada imponujaco! ale ciesze sie, ze niedlugo bede w Krakowie na weselichu, juz nie bylam w tym miescie moze z 15 lat!
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście długo. Kraków zaprasza!
UsuńWidowiskowa impreza i dobrze, że miała miejsce. Niech nasze tradycje nie zanikają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo sympatyczne widowisko.
UsuńSama bym taką chciała przeżyć chociaż raz ale od nas wszędzie daleko a jak się nie ma samochodu to wielki problem.
OdpowiedzUsuńNo tak, w mieście tego rodzaju imprez jest dużo więcej :)
UsuńWitam .
OdpowiedzUsuńWpadłam tu przez przypadek i jestem mile zaskoczona bo Krakow to moje ukochane miasto a Twoje zdjęcia są cudowne .
Pozdrawiam ciepło :-)
To moje też ukochane miasto :)
UsuńKraków jet cudowny! Na warszawskich wiankach nie byłam bo to czas imienin.
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze będzie okazja...
UsuńCiekawa impreza i Kraków wydaje się być bardzo magiczny w takim świetle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwiatło fajerwerków dawało niesamowite efekty.
UsuńPhotos réussies qui montre l'ambiance d'une soirée festive.
OdpowiedzUsuńMerci :)
Usuń