poniedziałek, 14 lipca 2025

Wystawa w Muzeum Narodowym "Utamaro"

Byłam na wystawie w Muzeum Narodowym w Krakowie pod nazwą "Utamaro". Posłużę się streszczeniem recenzji ze strony Muzeum Narodowego w Krakowie.

Wystawa "Utamaro" to prace Kitagawy Utamaro (1754–1806), jednego z największych mistrzów japońskiego drzeworytu okresu Edo (1603–1868).




Animacje. Wyodrębniono fragmenty niektórych drzeworytów i stworzono  z nich animacje. Fragment obrazu się poruszał:


Ten uchodzący za znawcę i piewcę kobiecego piękna artysta był jednym z pierwszych Japończyków, którzy zafascynowali świat zachodni już w XIX wieku. Genialne i ponadczasowe osiągnięcia stylistyczno-formalne – m.in. zbliżenia kadru postaci, od ujęcia jej do kolan po całkowicie nowatorskie portretowe ujęcie twarzy zaważyły na późniejszym portretowaniu postaci przez innych japońskich artystów.




Narracja wystawy będzie prowadzona w oparciu o klasyczne kategorie tematyczne porządkujące japońską sztukę, takie jak bijinga – portrety pięknych kobiet, czy boshi-e – obrazy matek z dziećmi, prezentujące ich wspólne zabawy często z dużym poczuciem humoru, bliskiego również odbiorcom spoza granic dawnej Japonii.



Drzeworyty są prezentowane w sposób odnoszący je do realiów ówczesnej epoki i jej kultury oraz świata otaczającego mistrza Utamaro. W tym celu przestrzeń ekspozycyjna została wzbogacona o rzemiosło artystyczne, m.in. wyroby z laki, przybory do kaligrafii, instrumenty muzyczne. Podkreśleniu piękna szat sportretowanych postaci posłużyła prezentacja dawnych tkanin – kimon i innych strojów wraz z akcesoriami, takimi jak narzuty haori, płaszczyki podróżne michiyuki, sandały geta, wachlarze, lustra czy chusty furoshiki.
Malował portrety pięknych kobiet:


Jego drzeworyty są pełne ekspresji. Wiele z nich ma swoją akcję:

Na ekspozycji zaprezentowano łącznie około 300 obiektów. Ilość prac całkowicie mnie przytłoczyła.




 

środa, 2 lipca 2025

Katedra Najświętszej Marii Panny w Sewilli

Zachwyciła mnie zewnętrzna część tej katedry. Koronkowe wykończenia wprawiają w zachwyt. Ażur - to słowo nasunęło mi się na myśl po zobaczeniu głównej części katedry. I kto by pomyślał, że to jest pozostałość po dawnym meczecie. Mieszkaliśmy niedaleko katedry. Przez cały dzień, co godzinę, słychać było bicie dzwonu.




Katedra Najświętszej Marii Panny w Sewilli (hiszp. Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla) to gotycka katedra, powstała w Sewilli, w miejscu meczetu zbudowanego przez muzułmańską dynastię Almohadów. Katedra jest największym i jednym z najwspanialszych kościołów gotyckich na świecie.






W czasie panowania w Andaluzji Maurów w miejscu dzisiejszego sanktuarium stał duży meczet wybudowany w drugiej połowie XII wieku na polecenie kalifa Abu Yacub Jusufa z dynastii Almohadów. W 1248 roku armia króla Ferdynanda III odbiła Sewillę z rąk muzułmanów. Przez kolejne 150 lat po niewielkich adaptacjach dawny meczet był wykorzystywany jako świątynia chrześcijańska. Pozostałościami meczetu są dzwonnica Giralda (dawny minaret) i Patio de los Naranjos.







8 lipca 1401 roku kapituła katedry sewilskiej podjęła decyzję o wzniesieniu kościoła w miejscu świątyni muzułmańskiej. Większość dawnego meczetu zburzono, jego patio otoczono krużgankami, a minaret przekształcono na dzwonnicę. Budowa obiektu trwała blisko 100 lat, w 1506 roku zakończono budowę katedry, jednak prace wykończeniowe zajęły budowniczym niemal cztery wieki. W XVI wieku ukończono kopułę nad główną zakrystią, a także dodano charakterystyczne łańcuchy otaczające katedrę i uniemożliwiające handlarzom ulicznym sprzedaż towarów w bezpośrednim sąsiedztwie budynku. W 1511 roku doszło do zawalenia się głównej kopuły kościoła, odbudowę rozpoczęto w 1515 roku.













Grobowiec Krzysztofa Kolumba:











Obraz namalowany przez Francisco Goyę: