czwartek, 13 lipca 2023

36. Międzynarodowy festiwal teatrów ulicznych

To już 36. edycja Festiwalu Ulica - bo tak brzmi jego oficjalna nazwa. Spektakle były prezentowane na placach i ulicach Krakowa, w około 10 lokalizacjach. Przedstawienia były też w Małopolsce, m.in. w Limanowej, Wieliczce, Tarnowie. Były tu teatry z Argentyny, Chile, Litwy, Polski, Słowacji, Ukrainy, Wenezueli, Węgier i Włoch. Teatr uliczny nie ma tradycyjnej sceny, wszystko odbywa się tuż obok widza, wykorzystuje cyrkowe, akrobatyczne umiejętności aktorów, prestidigitatorstwo, harce klaunów, mimów, marionetki czy taniec ognia.

Jeśli chodzi o lokalizację, wybrałam piękny skwer przy Dworku Białoprądnickim, oddalonym od centrum Krakowa. W ciągu całego dnia odbywały się tu tylko przedstawienia marionetkowe. To był jeden taki dzień. Następnego dnia wybrałam się z córką do centrum Krakowa.

Teraz zaprezentuję przedstawienia, które oglądałam.


Teatr Cia. ele z Hiszpanii ze spektaklem Ruletki.

Ponieważ padał deszcz, przedstawienie odbyło się w sali teatralnej Dworku Białoprądnickiego. Jest to opowieść o przyjaźni młodego chłopca i staruszka. Akcja odgrywa się na jednym ze skwerów miasta. Są tu sklepy, ławeczka. Nie pada ani jedno słowo, jest tylko nastrojowa muzyka.






Teatr Hilarilar z Hiszpanii ze spektaklem Hotelowy Boy.

Główną Aktorką jest młoda kobieta poruszająca marionetkami, jej mimika jest pełna komizmu. Hotelowy Boy jest smutny, cały czyści mopem okolice hotelu, a także... publiczność. Pewnego dnia do hotelu przyjeżdża dama w średnim wieku. Boy za namową Głównej Aktorki wręcza jej różę. Dama jest zachwycona.






Teatr Alex Piras z Włoch ze spektaklem Tik-Tak.
 
Są tu elementy klaunady, jest smutny klaun, tańczący zegar. Jest też kościotrup. Wszystko to mówi o przemijającym czasie. Wszystko w dźwięku muzyki zegara TIK-TAK. Nie pada ani jedno słowo, jest tylko muzyka i bicie zegara.





Teatr Bence Sarkadi Theater of Marionettes z Węgier ze spektaklem Budapesztańskie marionetki.

Główny Aktor (poruszający marionetkami) jest częścią spektaklu. Przedstawienie składa się z kilku numerów - jak nazywa to Główny Aktor - dobrze mówiący po polsku. Jest tu opowieść o sułtanie, o trzech smokach, o smutnym panu. Główny Aktor cały czas coś mówi.





Teatr La Bayka z Chile ze spektaklem Szczeniak Fofi.

Tak naprawdę Fofi i jego przygody są tylko pretekstem do ukazania umiejętności Głównego Aktora, który świetnie gra i wchodzi w interakcję z publicznością. Gdy piesek Fofi traci życie, przywraca go do życia Pani Śmierć. Wspaniała, pełna komizmu, zachwycająca gra aktorska. Byłam zauroczona!







23 komentarze:

  1. Jeżeli mogę być szczera, to rokrocznie na nic tak bardzo nie czekam na Twoim blogu, jak na relację z tego wydarzenia. Widzę, że i w tym roku było bardzo ciekawie i kolorowo. I wydaje mi się, że każdy tu mógł znaleźć coś dla siebie. Jestem też szczerze zauroczona międzynarodowym charakterem, jaki nabrał festiwal. To dobry sposób na poznanie nowych kultur i zwyczajów. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam zauroczona. Chciałabym przedstawić jeszcze inne teatry, mam nadzieję, że mi się uda.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Podziwiam pomysłowość ulicznych teatrów. Dobranie tematu, środków i realizacja nie jest wcale łatwym zadaniem w dzisiejszych czasach pełnych nadmiaru.
    Dziękuję za relację z tego wydarzenia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektóre motywy się powtarzały, ale bardzo rzadko. Byłam zauroczona.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nietuzinkowe wydarzenie, pamiętam twoje poprzednie opisy i za każdym razem zazdroszczę!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. Parece un genial festival te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. J.P. Alexander, thanks for your comment.
      Have a nice week :)

      Usuń
  6. To było na pewno niezwykłe przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeżycie pełne refleksji, a jednocześnie radości :)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe przeżycie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś niesamowitego! Z chęcią bym obejrzała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w Twoich okolicznych miasteczkach i miastach odbywają się
      podobne imprezy :)

      Usuń
  9. To musi robić ogromne wrażenie na żywo. W ogóle festiwale uliczne mają w sobie taki niepowtarzalny urok, chce się powracać na takie wydarzenia...
    Zdjęcia cudne, Haniu! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się na tych festiwalach być co roku. W tym roku byłam na 10 spektaklach.
      Wrażenie było niesamowite.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy wcześniej nie brałam udziału w takim wydarzeniu. Muszę to koniecznie nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety blisko mojego miejsca zamieszkania nie odbywają się tego typu wydarzenia.
    A jest na co popatrzeć. To nie tylko rozywka, ale również skłania do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę Ci, żebyś kiedyś mogła zobaczyć teatry uliczne :)

    OdpowiedzUsuń