piątek, 11 stycznia 2019

Kirkut przy ulicy Miodowej, Kraków

Pisałam już wcześniej dwa razy o krakowskim kirkucie. To miejsce przyciąga mnie swoją egzotyką. Stare macewy tworzą niepowtarzalny klimat; zupełnie inny niż na Cmentarzu Rakowickim. Cmentarz Rakowicki jest raczej pełen ludzi, są kolorowe kwiaty, znicze, woda do podlewania kwiatów. Kirkut przy ulicy Miodowej jest spokojny; często nie ma tu nikogo, czasem jedna osoba. Czasem można tu spotkać kolorowe, sztuczne, kwiaty i wypalone znicze. Cmentarz natomiast jest przepełniony śpiewem ptaków, które same w tak dużym zadrzewionym miejscu, czują się bezpiecznie. Zdjęcia robiłam w czerwcu.
Na macewach mieszczą się symbole, które nie każdy przeciętny Polak jest w stanie rozszyfrować.