Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kościół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kościół. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 sierpnia 2025

Baden w Szwajcarii

Słowo Baden oznacza kąpiel. I właśnie w celu "wykąpania się" przyjechaliśmy do Baden niedaleko Zurychu. Baden to uzdrowiskowa gmina miejska w Szwajcarii, w kantonie Argowia, siedziba okręgu Baden. Znajduje się tu uzdrowisko z gorącymi źródłami mineralnymi - i to był cel naszej wyprawy. Poczynając od drugiej połowy XIX wieku, Baden stało się szeroko znanym i popularnym uzdrowiskiem europejskim. Najpierw zwiedziliśmy miasto.

W Baden można podziwiać gotycką wieżę miejską, Stadtturm  z zegarem i zdobioną elewacją:
Piękna fontanna z lwem:
W kranikach woda zdatna do picia:


Zabytkowa maszyna krawiecka przed oknem wystawowym zakładu krawieckiego (przytwierdzona łańcuchem):
Schody prowadzące na wzgórze, na którym znajdują się ruiny średniowiecznego zamku:

W Baden znajdują się malownicze ruiny średniowiecznego zamku (Ruine Stein), położone na wzgórzu, z którego rozciąga się rozległy, piękny widok na miasto i okolice:






Poniżej można zobaczyć katolicki kościół parafialny - Katholische Stadtpfarrkirche Maria Himmelfahrt  z drugiej połowy XV wieku, później wielokrotnie przebudowywany:
Modlitewniki w kościele:
Ołtarz główny:
Ambona:
Ołtarze boczne:
Fragment sklepienia zabytkowego drewnianego, krytego mostu, zwanego Holzbrücke,  pochodzącego z 1810 roku (pierwszy most w tym miejscu powstał w XIII wieku, później zastąpiony przez kilka kolejnych konstrukcji):
Rzeka Limmat:
Zawody kajakarskie:
Szklana winda, którą można było wjechać z poziomu rzeki na poziom miasta (bardzo ciekawe doświadczenie):


Budynek głównego kąpieliska:
W mieście znajduje się kilka baseników z wodą termalną, w których można się zanurzyć, siedzieć. Było kilka osób kąpiących się. Woda, jak sprawdziłam osobiście, była bardzo ciepła:

Centrum uzdrowiskowe, z parkiem i infrastrukturą - baseny termalne, hotelowe i publiczne, sauny, solaria, itp. - znajduje się w północnej części miasta, w zakolu rzeki Limmat. A to recepcja głównego kąpieliska, dostępnego dla osób z zewnątrz. Jest tu około 10 basenów różnej wielkości. Woda - najwyższa temperatura: 38 stopni C, najniższa: 20 stopni C. W basenach i basenikach mnóstwo wirów, bąbelków, biczy wodnych, jacuzzi. Do tego sauny, miejsca relaksacyjne z muzyką. To niesamowite, ile radości może dać woda.


czwartek, 27 marca 2025

Zalipie: Dom Malarek, warsztaty, Kościół

Byłam na wycieczce do Zalipia wraz z Centrum Aktywności Seniora. To był mój pierwszy pobyt w tej wsi, gdzie chaty i domy są kwiatami malowane. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od kościoła. Zalipie jest najbardziej kolorową wsią w Polsce. I z pewnością jest to jedna z atrakcji turystycznych Małopolski. 


Kościół parafialny pod wezwaniem św. Józefa został poświęcony w 1949 roku. Kościół jest jednonawowy i ma niecodzienny wystrój. Zaprojektowane przez tarnowskiego malarza J. Szuszkiewicza kompozycje kwiatowe wykonały w 1966 roku malarki pod kierunkiem Felicji Curyłowej. W 1994 roku ówczesny ksiądz proboszcz Kazimierz Krużel podjął decyzję o odnowieniu malowideł w świątyni.

Kościół jest ozdobiony motywami kwiatowymi. Można je wszędzie zauważyć, np. pod organami, w kapliczkach, pod witrażami.




Kościół w Zalipiu:

Początek malowania kwiatów zaczął się pod koniec XIX wieku, gdy Panie zamieszkujące Zalipie poczęły ratować wizualnie swoje domostwa. Bowiem korzystano wtedy z otwartych palenisk, które kopciły sadzą niemiłosiernie, szpecąc ściany na czarno. Aby temu przeciwdziałać i rozjaśnić wnętrza, Panie Zalipianki, zaczęły kłaść na ścianach wapno. Z czasem nastąpiła ewolucja pieców na wersje szczelniejsze i na takie z kominami, a Panie rozpoczęły kolejną rewolucję i zaczęły przyozdabiać wapno kolorowymi, kwiecistymi wzorami. Dodatkowo pojawiły się bibułowe kwiaty, wycinanki i pająki ze słomy.
Paniom wciąż było mało i malowidła wyszły poza domy. Przyozdabiano wówczas zewnętrze ściany chat, studnie, płoty. I tak, dziś, można odnaleźć w Zalipiu około 40 malowanych domów.

Byliśmy w Domu Malarek, swoistym Domu Kultury. Wokół Domu znajduje się mnóstwo malowanych rekwizytów, jak chaty, ule, rower, wiadro, drzewo.

W Domu Malarek braliśmy udział w warsztatach wielkanocnych. Do wykonania były trzy zadania. Pierwsze to ozdobienie "nóżki" palmy, owinięcie jej kolorowym papierem:

W drugim zadaniu dostaliśmy drewniane jajka w połowie pomalowane. Trzeba było pomalować drugą część według własnego pomysłu farbami akrylowymi:




W trzeciej części dostaliśmy kolorowanki - jaja wielkanocne. Każda kolorowanka była inna jeśli chodzi o wzór. Należało je pokolorować farbami akrylowymi:

Poczęstunkiem było pyszne ciasto i kawa:






Zdobienia, malowane kwiaty wewnątrz Domu Malarek:





Okolica Domu Malarek, czyli to, co było na zewnątrz: