Tematem piosenek były koty. Nieważne, czy cała piosenka była poświęcona kotom czy kot pojawiał się w słowach piosenki tylko na chwilę.
Bardzo spodobały mi się schody prowadzące na pierwsze piętro - z napisami motywującymi do myślenia - były to cytaty z prac księdza Józefa Tischnera.
Koncert prowadziła Lidia Jazgar.
Wykonawcy; chyba nikogo nie pominęłam; byli świetni.
Basia Stępień-Wilk miała nawet sweterek z kotami (po lewej stronie).
A to już zakończenie koncertu.
Zawsze chciałam wleźć do tego radia. Często koło niego przechodziłam i zastanawiałam się, czy można tak sobie tam wejść. hehe Poczułam w tym poście wspaniałą magię, jaką czułam, mieszkając w Krakowie. Jest mi teraz tak miło na duszy. Dziękuję Ci za to. Poszłabym na taki koncert. Brawo dla wykonawców. Stanie, śpiewanie przed publicznością nie jest łatwe. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Cudownych dni życzę. :))))
OdpowiedzUsuńNastępny koncert ma być w październiku.
UsuńZawsze można zajrzeć - nie ma biletów ani zapisów :)
To był na pewno wspaniały koncert. :)
OdpowiedzUsuń