W tym roku obejrzałam kilkanaście spektakli. Najbardziej spodobał mi się teatr Mr Pejo's Wandering Dolls z Rosji ze spektaklem "Monsters".
Bardzo lubię atmosferę festiwalu. Na przykład to, że w jednym czasie odbywa się 4-5 spektakli; że trzeba szybko przechodzić z miejsca na miejsce, żeby zająć sobie dobre miejsce do oglądania.
Przedstawiam poniżej krótkie opisy oglądanych przeze mnie spektakli.
Scena staje się jednym dużym zegarem. Przed tarczą zegara pokazują się figurki będące jego częścią. Postaci - figurki zegarowe żyją w swoim świecie. Czasem się pokłócą, ktoś kogoś zaczepi, ktoś się uśmiechnie. Zegar jest dla nich całym światem.
Tworzy się nastrojowy klimat, ale nie "przesłodzony". To miłe przedstawienie jest odpowiednie dla dzieci.
Na scenie można spotkać duże, ale bardzo miłe stworki. Jest w nich bardzo dużo życzliwości, ciepła - i to wszystko udziela się publiczności. Urocze białe stroje oraz interesujące maski są niezwykłym dodatkiem. Akcja ma miejsce wczesnym wieczorem. Duszki chcą położyć do łóżek publiczność.
Proszą na scenę dorosłych i dzieci. Kładą ich na specjalnych materacach, dają poduszeczki i koce do przykrycia. Scena staje sie wielką sypialnią. Śpi na niej kilkadziesiąt osób. Na końcu ludzie są budzeni i następuje pożegnanie. Każdy człowiek - duży i mały - jest żegnany miłym, serdecznym uściskiem przez każdego stworka. Dla mnie to przedstawienie numer jeden. Emanuje miłością, którą można zmienić świat.
Teatr Pinezka z Gdańska, Pan Twardowski
Już po raz trzeci obejrzałam przestawienia tego teatru. Wszystkie spektakle są do siebie bardzo podobne. Nic dziwnego, jeśli reżyseruje je ta sama osoba. Jest tu dużo ciepłego humoru. Drobne spory, nieporozumienia między postaciami. Jest też miłość, ślub, róża jako wyraz miłości. Jest Pan Twardowski, diabeł na szczudłach, ucieczki, gonitwy. Na pewno warto obejrzeć to przedstawienie.
Contaminando Sonrisas, Hiszpania, Podróż
Jest to teatr jednego aktora. Mężczyzna udaje się w podróż. Po drodze spotyka wiele osób - są to ludzie spośród publicznośći. Ich interakcje są bardzo zabawne; szczególnie dzieci mają wiele fajnych pomysłów. Podoba mi się mimika głównego aktora, strój, okulary. Wszystko jest pełne ekspresji. Polecam to przedstawienie.
Teatr Pijana Sypialnia, Warszawa, Latarnik
Teatr, a raczej kabaret pełen skrycie ukrytych aluzji do współczesnej sytuacji w Polsce. Często humor jest absurdalny; ludzie śmieją się, sami nie wiedząc z czego. Byłam na tym przedstawieniu dwa razy. Dawno już nie śmiałam się tak głośno. Lektury szkolne, reklamy - bardzo ciekawie przedstawione i mnóstwo śmiechu.
Akcja Ważka, Polska, Poza
Inspiracją do powstania spektaklu jest świat bez książek, opisany w powieści Fahrenheit 451 autorstwa Raya Bradbury'ego.
Ludzie żyją coraz szybciej i intensywniej w stworzonym przez siebie sztucznym świecie. Ten świat jest piękny, ale jednocześnie sztuczny, słomiany, pozbawiony dawnych wartości.
Grupa wokół centrum, Polska, 38 stopni C
W świecie tu przedstawionym najważniejszy jest internet. Łatwiej żyje się w internecie niż w prawdziwym świecie. Utracone zostały wszelkie ideały; świat bez książek jest bardzo spłycony.
Teatr Wagabunda, Polska, Stara Zagroda
Przenosimy się w czasie do starej wiejskiej zagrody z epoki naszych dziadków i pradziadków. Jest tu mnóstwo zabaw - pranie na tarze, rzucanie do celu piłeczkami zrobionymi z wyłącznie z siana, jazda na drewnianym rowerze lub koniku - i wiele innych. Bardzo dużym powodzeniem cieszyło się pranie na tarze
Compagnie Albedo, Francja, The Tonys
Ochroniarze przemieszczają się w różne zakamarki Starego Miasta. Zatrzymują np. samochód, głaszczą dziecko po głowie, rozdają cukierki. Uważam jednak, że taki udziwniony strój nie jest potrzebny.
Teatr i kropka, Polska, Ptaki - dziwaki
Opowieść o ptakach, biorących udział w konkursie na najwspanialszego ptaka. Wszystkie ptaki są przekonane, że wygrają ten konkurs.
Braam Graafland, Holandia, Hałaśliwy książę kuchni
Machina Księcia Kuchni łączy w sobie elementy kuchni, staje się perkusją. Książę pragnie zrobić naleśnika. Tempo spektaklu jest bardzo szybkie, jest rytmiczna muzyka, a naleśnik zostaje usmażony.
Hi. I love these shows on street! Excellent pictures.
OdpowiedzUsuńGreetings
Thanks, Tania. In Cracow there are many street events, which I like.
UsuńGreetings :)
Uwielbiam, swego czasu co roku chodziłam na nie, choć w Gdańsku :P
OdpowiedzUsuńByć może w Gdańsku i Krakowie występują te same teatry uliczne.
UsuńJa też bardzo je lubię. W tym roku obejrzałam 11 przedstawień.
Pozdrowienia :)
Fantastic and beautiful photos!
OdpowiedzUsuńThanks, Linda! I like street events :)
UsuńGreetings :)
Fajna relacja i ciekawe zdjęcia oddające w pełni charakter tych spektakli. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Inko, za docenienie mojego posta.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Zgadzam się, że najlepszy był teatr z Petersburga Lalki Pana Peugot.
OdpowiedzUsuńWłaściwie akcja nie był rozbudowana, najważniejszy był nastrój :)
Piękny był nastrój :)
UsuńSuper, że bywasz, bo uwielbiam Twoje relacje z różnych imprez. A że odbywają się one w Krakowie to już magia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa niektóre imprezy wybieram się, by mieć zdjęcia do postu na blogu.
UsuńGdybym nie miała bloga, nie miałabym motywacji.
Pozdrawiam :)
Ach! czemu mnie w Krakowie teraz nie ma?
OdpowiedzUsuńWystarczy wsiąść do pociągu...
UsuńPozdrowienia :)
Bardzo bym to chciała na żywo zobaczyć! Lubię takie kreatywne występy.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że w trakcie swoich podróży natkniesz się
Usuńna podobne uliczne przedstawienie :)
Pozdrowienia :)