Malaga
Ponad naszymi głowami
skrzeczą zielone papużki
Na plaży Malagueta
parasole z palmowych liści
nadmiernie wysuszone przez słońce
Osłupiałe wdzięczne palmy
tańczą po krakowsku
Wzburzone morze
straszy falami natrętnych turystów
Tu wszystko jest możliwe
Widma Maurów
strzegą swojej twierdzy
Buenos dias
mówi kelner w kafejce
Mańkut - okaleczona
jednoręka katedra
góruje nad miastem
Zwiastowania Archanioł -
Gabriel wraz z Maryją
modli się za mieszkańców
O, Malago, zachowaj mnie
w swojej pamięci
Witaj sobotnio Haniu
OdpowiedzUsuńNo i doczekałam się kolejnego wiersza. Z przyjemnością przeczytałam
Pozdrawiam szumem wiatru za oknem
U nas też wieje wiatr :)
Usuńgdybym nie wiedziała, że jesteś poetką, napisałabym komentarz - Haniu, jesteś poetką!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajlepszy hołd, jaki można złożyć miejscu - napisać o nim wiersz ;)
OdpowiedzUsuńMalaga na to zasługuje :)
UsuńPiękny, lekko oniryczny wiersz. Cudowna podróż słowami, w której Malaga ożywa w każdym wersie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńO Malago, kto piękniej o Tobie napisze?
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko!
Dziękuję, Jotko :)
UsuńŚliczny wiersz o Maladze! W każdym wersie czuć atmosferę tego miejsca, które pozostawiło wspaniałe wspomnienia. :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia są fantastyczne, dlatego tak łatwo pisało mi się o Maladze.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
O jak pięknie! W wierszu zaklęte wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)