Najcenniejszym zabytkiem architektury romańskiej w Krakowie jest kościół św. Andrzeja, który zachował do dziś pierwotną bryłę romańską. Zbudowano go w latach 1079-1098.
Kościół kilkakrotnie padał ofiarą pożarów, nie spowodowało to jednak poważniejszych zmian w wyglądzie zewnętrznym. Z czasem jednak dodano barokowe hełmy wież i barokowy portal. W XVIII wieku dokonano gruntownej barokizacji wnętrza.
Barokowe dodatki nie zmieniły romańskiego stylu kościoła. Oczywiście chodzi o wygląd zewnętrzny. Dla mnie to jeden z najpiękniejszych kościołów w Krakowie.
Na poniższym zdjęciu widać fryz arkadkowy, zdobienie charakterystyczne dla stylu romańskiego.
Innym romańskim kościołem jest kościół św. Wojciecha. Obecna romańska świątynia powstała w drugiej połowie XI lub na początku XII wieku. Na początku XVII wieku budowla uległa barokizacji: podwyższono ściany kościoła, całość budowli nakryto kopułą, wytynkowano romańskie mury oraz wybudowano od strony zachodniej nowe wejście - późnobarokowy portal. Całkowicie zostało zbarokizowane wnętrze.Moim zdaniem kościół wiele na tym stracił. Zatarł się styl romański kościoła, dominują elementy barokowe. Powstało śliczne barokowe cacuszko. A co ze stylem romańskim? W wyglądzie zewnętrznym zachowało się jednak kilka romańskich elementów.
Dzisiejszy kościół dominikanów pw. Świętej Trójcy przylega do zabudowań klasztornych, w których znajdują się pozostałości pierwszego romańskiego kościoła dominikańskiego z XIII wieku.
Bracia zakonu św. Dominika przywędrowali do polski w pierwszej połowie XIII wieku. W 1222 roku św. Jacek i św. Czesław - pierwsi polscy dominikanie - założyli w Krakowie klasztor św. Trójcy. Pierwotna, romańska świątynia została zniszczona, a jej pozostałości pełnią dziś funkcje refektarza.
Spacerując po krużgankach, można zobaczyć ścianę refektarza, którą teraz pokazuję na zdjęciach.
Jest to ściana dawnego romańskiego kościoła.
Niektóre okna dawnej romańskiej świątyni są już ostrołukowe (zapowiedź stylu gotyckiego), co widać na poniższym zdjęciu.
Oto romański portal z charakterystycznym łukiem półkolistym ze śladami ornamentu plecionkowego, którego raczej nie widać na moim zdjęciu.
Okna są rozglifione.
Bardzo miło było zobaczyć pozostałości romańskiego kościoła. Tak niewiele tego stylu zachowało się w Krakowie i pewnie w innych krajach.
A to krużganki kościoła dominikanów. Jest tu wiele pięknych nagrobków i tablic epitafijnych.
Na pewno zasługują na bliższe poznanie.
Nie znam się, ale przepiękna architektura. Wspaniałe zdjęcia. Kraków bardzo kocham. Jest mi bardzo bliski. Spędziłam w nim najpiękniejsze dwa lata w życiu. :)
OdpowiedzUsuńŚlę duży uścisk. :))
Dziękuję za miłe słowa. Może jeszcze kiedyś będziesz mieszkała w Krakowie.
UsuńKto to wie.
Serdecznie pozdrawiam :)
Beautiful photos, Hanna! I love all the architectural details.
OdpowiedzUsuńI also love those details and because of that I show them on my blog.
UsuńGreetings :)
Piękne, szczególnie krużganki kościoła dominikanów mnie urzekły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo jest piękne miejsce. Jest tu wiele cennych niespodzianek.
UsuńPozdrawiam :)
Zdaje się ze jeszcze kilka by się znalazło - choć o tym dominikańskim wiedziałem lecz nigdy nie widziałem na żywo.
OdpowiedzUsuńMoże tak. Krużganki kościoła dominikanów
Usuńzawierają wiele takich cennych niespodzianek :)
Super sprawa! Rozpoznawanie stylów architektonicznych zawsze było moją słabą stroną, a przecież jest to bardzo ciekawe, a tutaj także fajnie przedstawione! Prawdziwe przykłady, które część z nas dobrze zna. Sama mijałam te obiekty, ale nie zdawałam sobie sprawy o tym wszystkim, co tutaj Pani napisała! :)
OdpowiedzUsuńRozpoznawanie stylów w architekturze jest dla mnie ciekawym zadaniem.
UsuńCzęsto mija się coś, nie zauważając, to prawda :)
:) bardzo lubię wycieczki na które nas zabierasz, zawsze można coś ciekawego i innego dostrzec:)
OdpowiedzUsuń:) Bardzo mi miło.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Piękne zdjęcia. Bardzo podoba mi się ten styl i świetnie wszystko uchwyciłaś.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaskoczył mnie portal romański w kościele św. Wojciecha.
UsuńNigdy wcześniej go nie zauważyłam; może dlatego, że znajduje się na uboczu.
Pozdrawiam :)