środa, 23 maja 2018

Puszcza Niepołomicka - wybrane miejsca

Pierwsza w tym roku wycieczka do Puszczy Niepołomickiej. Przeszliśmy około osiemnaście kilometrów z bardzo dobrym przewodnikiem.
Wycieczkę rozpoczęliśmy w Szarowie, do którego dojechaliśmy pociągiem. Bilety - normalny 5 zł - można kupić u konduktora. Zapowiadała się piękna przygoda z Puszczą Niepołomicką i świetnym przewodnikiem. Akurat tego dnia odbywał się w Puszczy półmaraton, dlatego przewodnik musiał zmienić trasę. Nie mogliśmy przejść główną drogą - Drogą Królewską; tędy przebiegała trasa półmaratonu. 

Na początku można było zobaczyć budynki Instytutu Botaniki Polskiej Akademii Nauk.
 Pięknie pachnące akacje były dodatkową atrakcją, szczególnie ich zniewalający zapach.
 W Puszczy Niepołomickiej znajdują się cztery oznakowane szlaki turystyczne - zielony, czerwony, niebieski i czarny - których łączna długość wynosi ponad 33 kilometrów. Las poprzecinany jest gęstą siecią leśnych dróg - zarówno pieszych, jak i rowerowych czy konnych; to umożliwia zaplanowanie swojej własnej trasy. Prostopadłe rozłożenie dróżek sprawia, że w Puszczy naprawdę trudno się zgubić.
 Torfowisko Wielkie Błoto. Można dostrzec piękny torf.
Ten największy kompleks bagienny w województwie małopolskim znajduje się w przeważającej części w Szarowie na terenie zachodniej części Puszczy Niepołomickiej. Powstał on na skutek słabego odpływu wód z zagłębienia powierzchni starszej terasy Wisły – Raby.
Występują tu unikalne zarośla łozowe, które są ostoją dla licznych gatunków zwierząt i ptactwa wodnego. Największą osobliwością tego terenu jest najdalej na południe wysunięte w Europie środkowej stanowisko reliktowej brzozy niskiej. Można tu spotkać roślinność bagienną oraz mokre łąki. 
 Piękne dorodne brzozy.
 Podoba mi się ten podupadający płot; tutaj, w Puszczy Niepołomickiej, świetnie harmonizuje ze ściętymi drzewami.
 Bardzo rzadko spotykaliśmy jakieś zabudowania. Nie jest to dobre miejsce na zamieszkanie. Tak komentowali ludzie; słyszałam ich rozmowy. Panowie wyrażali się, że to "zadupie" i nie chcieliby tutaj mieszkać. Ja również nie chciałabym tutaj mieszkać.
 Pościnane pnie to bardzo częsty motyw Puszczy Niepołomickiej. Mijaliśmy bardzo często. Sfotografowałam tylko niektóre.
 Piękne ogrodzenie.
 Jest to jeden z domów z malowniczym ogrodzeniem; dach - piękny, ale nie potrafię wyjaśnić, z czego jest zrobiony.
 Młode sosny.
Puszcza Niepołomicka jest miejscem, które zaważyło na losach Jagiellonów i Polski. Z powodu epidemii, jaka panowała w Krakowie w 1527, Zygmunt I Stary wraz z małżonką przybyli do Niepołomic. Czas umilano sobie polowaniami. Podczas jednego niedźwiedź zaatakował królową Bonę, która spadła z konia i poroniła; dziecku nadano imię Olbracht. Jego zwłoki złożono w kaplicy zamkowej. W miejscu wypadku król polecił zbudować kaplicę, która nie zachowała się. Najprawdopodobniej była drewniana i miała kształt domkowy. Po śmierci Zygmunta I Starego ołowianą trumienkę z prochami dziecka przeniesiono do sarkofagu ojca podczas pogrzebu w lipcu 1548 roku.
Gdyby oprócz Zygmunta Augusta żył również jego brat Olbracht, może całkiem inaczej potoczyłyby się losy Jagiellonów.
 Liście zatopione w blasku słońca wyglądają cudownie.
 Ambona jest obiektem w kształcie wieżyczki, służącym do polowań na czatach na zwierzynę wychodzącą z lasu na pola, łąki lub śródleśne polany. Chroni myśliwych przed złą pogodą oraz daje dogodny (gdyż podwyższony) punkt do obserwacji i oddania strzału. Było ich w Puszczy Niepołomickiej dużo.
 Młode paprocie.
  Kolejna ambona.
 Ostatni uczestnicy półmaratonu. Teraz mogliśmy wejść na trasę ułożoną przez naszego przewodnika.
 Ta nieduża kładka jest bardzo urocza. Było ich kilka.
 Kolejna ambona; nie fotografowałam wszystkich; jest ich tu naprawdę dużo.
 Cmentarzyk wojenny żołnierzy polskich z III batalionu 5 Pułku Strzelców Podhalańskich walczących po 3 września 1939 roku w ramach 156 Pułku Piechoty.
Rezerwat przyrody Długosz Królewski to rezerwat przyrody w województwie małopolskim na obszarze Puszczy Niepołomickiej.
Ochronie podlega najbardziej wysunięte na południe stanowisko występowania rzadkiej paproci – długosza królewskiego (Osmunda regalis). Występują również inne gatunki chronione: konwalia majowa, kruszyna pospolita, bagno zwyczajne.
 Poniżej szyszka sosny. Takie najbardziej mi się podobają.
 Dochodzimy do Stanisławic; a stąd pociągiem do Krakowa.
Gdy wracaliśmy do Krakowa przed godziną szesnastą pociągiem relacji Rzeszów - Katowice (do tego piękne słońce), było mnóstwo ludzi, walizek i rowerów
Nawet nie miałam się czego trzymać. Młoda dziewczyna zemdlała, na szczęście szybko odzyskała przytomność; pani (od nas) wpadła na pomysł, by posadzić ją przy drzwiach na koszu do śmieci. Szczęście w nieszczęściu - mam na myśli kosz na śmieci.

10 komentarzy:

  1. Kilka lat temu byłam w Puszczy Niepołomickiej. Przepięknie została przez Ciebie przedstawiona. Wasza grupa ma już dobrą kondycję i nie straszne Wam 18 kilometrów.
    Wspaniałe zdjęcia z historycznej Puszczy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo lubię chodzić, a w puszczy nie ma żadnych pagórków,
      dlatego można przejść więcej kilometrów.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Nigdy w Puszczy Niepołomickiej nie byłam, ale znałam tę historię związanąz Królową Boną.
    A sama Puszcza - piękna i historyczna.
    Dzielna jesteś jak tak dużo wędrujesz.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię te wycieczki; chodzenie nie sprawia mi trudności :)

      Usuń
  3. Po Niepołomickiej chodzić można całymi dniami i się nie znudzi, sporo tu ciekawostek. Z drugiej strony chyba jednak wolę tam wypady rowerowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię chodzić, wiec mi to nie przeszkadza.
      Osobiście również wolałaby wycieczkę rowerową

      Usuń
    2. Na też głównie chodzę, ale na rozległych płaskich terenach rower daje zdecydowanie większą mobilność.

      Usuń
  4. Fajnie się z Tobą odkrywa nowe miejsca. Nigdy tam nie byłam. Bardzo tam bajkowo tak jak w lasach z bajek Disneya. Chętnie tam kiedyś pojadę. Zdjęcia prześliczne, niektóre to prawdziwe perły. :) Wydaje mi się, że jesteś coraz bardziej śmiała w fotografii i to widać. :)

    Miłego czwartku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To miło słyszeć to od Ciebie;
      jesteś przecież świetnym fotografem :)

      Usuń
  5. Chyba ostatni raz byłam tam jako dziecko. Trzeba będzie córki zabrać. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń