Nowy Orlean, ważny ośrodek kulturalny, uważany jest za kolebkę jazzu. W mieście odbywają się liczne festiwale jazzowe.
Niedziela Nowoorleańska w Krakowie to całodzienna plenerowa impreza, która po raz pierwszy odbyła się w niedzielę 7 lipca 2002 roku, jako jedna z głównych imprez VII Letniego Festiwalu Jazzowego.
I teraz przekazuje trochę informacji na temat tej pierwszej Niedzieli: "Podczas siedmiu koncertów w kawiarenkach na Rynku Głównym, na dużej scenie Rynku oraz na dziedzińcu pałacu pod Baranami, wystąpiło 5 czołowych grup krakowskich: Jazz Band Ball Orchestra, Old Metropolitan Band, Boba Jazz Band, Beale Street Band, Krak Band, – znana warszawska grupa Prowizorka Jazz Band oraz amerykańska wokalistka – Janice Harrington".
Niedziela Nowoorleańska jest organizowana zawsze w pierwszą niedzielę lipca. Jest to nawiązanie do amerykańskiego święta narodowego - Dnia Niepodległości 4 lipca. O godzinie 17 wyrusza parada, potem na Rynku odbywają się koncerty aż do wieczora, urozmaicane tańcami swingowymi.
Uczestnicy parady zbierają się przy Barbakanie i Bramie Floriańskiej. Stąd zawsze wyrusza parada. Gromadzą się muzycy jazzowi, publiczność i szczudlarze. Czas oczekiwania przed paradą.
Szczudlarze nadchodzą na miejsce zbiórki. i być może, by uniknąć palącego słońca, czekają w Bramie Floriańskiej. Można sobie z nimi zrobić zdjęcie. Nie ma z tym żadnego problemu; są uśmiechnięci i życzliwi.
Rodzice chcą mieć pamiątkę dla dzieci. Zadowoleni rodzice i może trochę biedne dzieci :) co widać na poniższym zdjęciu :)
Parada wyrusza. Rozbrzmiewa muzyka, a młodzież tańczy swingująco. Na czele parady tanecznym krokiem idą szczudlarze.
Tancerze byli ubrani w stroje stylizowane na lata XX-XXX 20 wieku.Po wyjściu z ulicy Floriańskiej przechodzimy na Rynek pod wieżę ratuszową. Ładnie to wszystko wygląda na tle Sukiennic i Kościoła Mariackiego.
I przy samej scenie kolejna porcja tańca. Następnie oficjalne powitanie przez organizatorów.
Niedzielę Nowoorleańską inauguruje konsul amerykański. Swoje przemówienie czytał w języku polskim; i trzeba przyznać, że ma całkiem dobrą wymowę. Potem koncerty i tańce do późna.
Podobne parady odbywają się również w innych miastach Polski, m.in. W Poznaniu i we Wrocławiu, przy okazji tamtejszych festiwali jazzowych.
Bardzo ciekawa i wesoła impreza. Cieszy mnie to bardzo, że ludzie uczestniczą w tej i podobnych coraz liczniej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie imprezy są źródłem nowych przeżyć i radości. Więc warto uczestniczyć :) :) :)
UsuńPozdrawiam :)
Awesome post! Kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Thanks. Have a nice evening :)
UsuńWidać po zdjęciach, że było bardzo energetycznie, aż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńByło przyjemnie; jestem zadowolona, że się wybrałam :)
UsuńPięknie było i zdjęcia to odzwierciedlają:)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPięknie było i zdjęcia to odzwierciedlają:)
OdpowiedzUsuńLooks like a wonderful jazz festival with beautiful costumes! Here in Montreal, Canada, we also have a jazz festival. :)
OdpowiedzUsuńI hope you enjoyed your festival too :)
UsuńZawsze podziwiałam Szczudlarzy, trzeba mieć naprawdę świetną równowagę, żeby tak chodzić :)
OdpowiedzUsuńMnie też wydaje się to trudne, jednak uważam, że wszystkiego można się nauczyć :)
Usuńfajna impreza, na żywo to ja jazz lubię - inny klimat niż z odtwarzacza.
OdpowiedzUsuńKlimat zupełnie inny, ale przecież do Krakowa masz całkiem niedaleko :)
UsuńMieliśmy w Tarnowie też swoja jazzowa imprezę i także zakończoną paradą - może nie na skalę Krakowa, ale też i nie jakieś "tyły".
UsuńDo Krakowa blisko ale i ... daleko - bo dojazd to w obie strony to 3 godziny (autostradą), a posiedzieć na miejscu a może jakieś piwko wypić (tylko jak wtedy wracać)... a z tarnowskiego rynku mam do siebie 20 minut spaceru...
Świetna parada. Lubię sobie posłuchać jazzu i pewno by mi się bardzo podobało:) Hihi, ja bym takie zdjęcie chciała ze szczudlarzami...Ciekawe, czy by mnie udźwignęli?:D
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Na pewno by Cię udźwignęli, jestem pewna :)
Usuń