Jesień na krakowskim Kazimierzu

Jesień to wirujące na wietrze liście jak baletnice.

Różne kolory jesieni sprawiają, że można poczuć się jak w bajce.

Więc żegnaj, lato, przybędziemy tu za rok.Trudno uchwycić ich taniec na zdjęciu.

Oto jeden z kazimierskich murali. Na Kazimierzu jest ich sporo. Może innym razem sprawię,że wszystkie zostaną ukazane.

Piękne kolorowe liście na chodniku; niestety niedługo poszarzeją.

Jeszcze zielone, ale niedługo poczerwienieją.

Piękna jest jesień za kościelnym murem.

Żółty kolor w swojej krasie.

Delikatne suche trawy za murem.

Kolejny mural, a może plakat.

Poszarzałe liście na drzewie. Nie ma tu kolorów.

Pożółkłe liście nad kładką Bernatka.

I znowu dominuje żółć.

Niedużo czerwieni było na moich zdjęciach.

I suche przywiędłe drzewo. Być może jesiennie opustoszałe.

Kolejny mural ze srogą twarzą kobiety.

Jeszcze zielone liście, niedługo nabiorą jesiennego koloru.

Suche, jeszcze zielone trawy.

Żegnaj, jesień, za rok.

Cudny szelest liści pod stopami.