piątek, 9 sierpnia 2019

Lanckorona

Lanckorona położona jest blisko Krakowa, niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej. Kwitnie w takim pięknym otoczeniu, pomimo że w 1934 roku straciła prawa miejskie


W głębi widać lanckoroński kościół
 Kawiarniany kot. Tu jest jego miejsce i nie sposób go stąd przegonić. Siedzieliśmy przy stoliku razem z kotem.
 W tej kawiarni spędziliśmy dużo czasu. Mają tu smaczne jedzenie.
 Drzwi prowadzące na wystawę ceramiki.
Poniżej zdjęcia z wystawy.
 Są tu ptaki, dziwne stworki.
 Mnóstwo aniołów. Najbardziej mnie zauroczyły trzy anioły poniżej.
 Serca i serduszka, kwiaty.
 To już koniec zdjęć z wystawy.
 Idziemy przez nieduży lasek, by zobaczyć lanckorońskie ruiny zamkowe.
 Oto ruiny. Kilka słów o zamku z Wikipedii. 
Dokumenty źródłowe nie podają dokładnej daty budowy zamku; pierwsza wzmianka pochodzi z 1366 roku, gdy wymieniony jest burgrabia o imieniu Orzeszko. W późniejszym okresie zamek stanowił rezydencję starostów lanckorońskich i kilkakrotnie zmieniał właścicieli. Ze źródeł pisanych wynika, że zamek w Lanckoronie, zwany również zamkiem lanckorońskim, został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku; strzegł granicy między ziemią krakowską a Księstwem Oświęcimskim, którego władca Jan I Scholastyk w 1327 roku złożył hołd lenny królowi czeskiemu Janowi Luksemburskiemu. Granica ta przebiegała wówczas u stóp Lanckorońskiej Góry, na zachód od wzniesienia.
 W 1579 roku, za panowania Stefana Batorego, znalazł się na krótko w posiadaniu Kaspra Biekiesza, pretendenta do tronu w Siedmiogrodzie i dowódcy wojsk węgierskich w służbie Rzeczypospolitej, po czym w latach 80. XVI wieku przeszedł w ręce Mikołaja Zebrzydowskiego, późniejszego marszałka wielkiego koronnego i wojewody krakowskiego, który przygotował tu tzw. rokosz Zebrzydowskiego, wzniecony w 1606 roku przeciwko Zygmuntowi III Wazie.
 Ruiny nie są malownicze, nie są piękne, ale fakt, że zamek został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego dodaje mu splendoru.
 Kościołem parafialnym parafii jest Kościół p.w. Narodzenia św. Jana Chrzciciela znajdujący się w centrum wsi 50 metrów od rynku.
Kościół wybudowany około 1336. Fundatorem kościoła był Kazimierz Wielki. Z ówczesnego gotyckiego kościoła zachowane są tylko mury magistralne z przyporami, gdyż był on przebudowywany w XVI w. oraz w latach 1878 i 1891. Od północy do nawy przylega kaplica Matki Bożej Różańcowej z barokowym ołtarzem z początku XVIII w. W ołtarzu umieszczony jest obraz Matki bożej z dziecięciem zwany Matką Boską Lanckorońską. W nawie głównej znajduje się Wczesnobarokowy bogato rzeźbiony ołtarz główny z obrazem "Chrzest Chrystusa" z połowy XVIII w.
Niestety kościół był zamknięty.
 Napis na rynku z piosenki Marka Grechuty.
 Charakterystyczne dla Lanckorony są drewniane chaty.
Poniżej widać, jak stara chata została przebudowana na sklep. Dodano również pierwsze piętro.
 Lanckorona zwana jest również miejscem aniołów. Można je spotkać w różnych miejscach.
 Przydrożna kapliczka.
 Czas wracać.

35 komentarzy:

  1. Haniu, piękna relacja. Nie tak dawno temu pisałam o Lanckoronie. To magiczne miejsce.:)
    Miło było wrócić wirtualnie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lanckorona przyciąga do siebie ludzi. To chyba jej magiczna właściwość.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Jakiś czas byłam w Lanckoronie. dzięki twojemu postowi muszę tam wrócić jak najszybciej ponieważ uwielbiam to miejsce. Przecudowna relacja i wspaniałe zdjęcia.
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lanckorona jest miejscem magicznym, dlatego przyciąga ludzi :)

      Usuń
  3. Piękny spacer, Lanckorona to wspaniałe miejsce, sam kiedyś miałem okazję podziwiać ją na żywo ;) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lanckorona jest klimatyczna, przyciąga ludzi, szczególnie latem :)

      Usuń
  4. Urokliwe miejsce, czuć ducha dawniejszych czasów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały post Haniu. Od dawna jestem zakochana w lanckorońskich aniołach - są takie piękne!
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, anioły są urocze.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Cudowne miejsce i cudowna fotorelacja !
    Dziękuję za wspaniałą podróż !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobało.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  7. Miejsce posiada swój urok :D Świetna fotorelacja!
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh very cute pics darling
    Nice place
    xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne miejsce a jeszcze super zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  10. Magiczne miejsce. Porównywalne tylko z Kazimierzem Dolnym.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie i magicznie, lubię takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dziękuje za spacer po Lanckkoronie. Jak dawno mnie tam nie było. Wróciły wspomnienia.
    Edi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne widoki! Sama mam w planach wybrać się do Lanckorony :)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wybierz się, bo naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest zaczarowane miejsce. Szkoda, że mnie się trafił deszczyk, gdy tam byłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. We wrześniu, po raz drugi na Rynku, Opera Krakowska wystawiła Straszny dwór St. Moniuszki. I choć jakoś dzwięku nie była najlepsza, wiadomo, plenerowe przedstawienia tak mają, a przez cały pierwszy akt lało, to było to piękne przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny opis. przyznam się, że nie byłam jeszcze w operze krakowskiej.

      Usuń