Kościelnickie smutne ruiny,
rodzinne gniazdo
tęskni za Wodzickimi,
za tamtym śmiechem,
radością, szczęściem
Pałac zamknięty,
samotny,
tęskniący za
przeszłością
Za hrabianką Wodzicką
czytającą poezję
w ogrodowej altanie,
za wesołym chłopczykiem
biegającym
po parkowych ścieżkach,
za gorącymi dyskusjami
Wodzickich o Polsce
Musieli wyjechać,
rozrzuceni po świecie,
też tęsknią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz