niedziela, 22 kwietnia 2018

Krzeszowice

Pisałam już o Krzeszowicach, jednak ponowne odwiedziny pozwalają spojrzeć na miasto nowym okiem. Miejscowość ma w sobie wiele uroku.
Pierwsza wzmianka o Krzeszowicach pochodzi z 1286 roku, ale dla późniejszego rozwoju miasta dużo istotniejsze były wydarzenia sprzed kilkudziesięciu milionów lat; w utworzonym w wyniku ruchów górotwórczych Rowie Krzeszowickim powstało wówczas morze, na dnie którego wykształciły się wodonośne pokłady bogate w związki mineralne.

Poniżej kilka budynków tworzących krzeszowicki rynek.
 Po raz pierwszy korzystne właściwości wód wykorzystano już na początku XVII wieku w leczeniu bydła, ale działalność uzdrowiskowa rozpoczęła się dopiero 150 lat później. W efekcie energicznych działań rodziny Lubomirskich w krótkim czasie wzniesiono nowoczesny zespół zdrojowy składający się z kilkunastu obiektów.
Poniżej rzeka Krzeszówka z uroczym mostkiem. Jest to być może część parku zdrojowego.
Wydarzenia polityczne z przełomu XVIII i XIX wieku: rozbiory Polski, powstanie kościuszkowskie i wojny napoleońskie, znacznie zahamowały rozwój kurortu. Dalszym jego rozkwitem pokierowali spadkobiercy miejscowości - rodzina Potockich, którzy w latach 30. XIX wieku ufundowali nowe łaźnie i szpital. Właśnie na ten czas przypada szczyt popularności Krzeszowic. Potem zainteresowanie nimi było coraz mniejsze. W drugiej połowie XIX wieku Potoccy ponownie zwrócili większą uwagę na uzdrowiskową funkcję miejscowości, nadając nieco blasku upadającym instytucjom leczniczym, ale nie udało im się zapobiec nieustannemu spadkowi liczby kuracjuszy.

Stąd widać neogotycki kościół.
 Neogotycki kościół św. Marcina (1832-1844) z fasadą z trzema arkadami i dużą rozetą. Pełna uroku jest ta fasada.
  Na szczycie Michał Archanioł.
 Przepiękna rozeta.
Wnętrze kościoła.
 Ołtarz główny.
 Rozeta zamieszczona na fasadzie kościoła.
 Główne drzwi do kościoła.
 Wspaniała jest Droga Krzyżowa. Poszczególne stacje zostały wykonane w formie płaskorzeźb.
 Park - zapewne należał do pałacu; mógł to być również park zdrojowy w czasach gdy Krzeszowice były uzdrowiskiem.
 W parku mnóstwo zawilców.
 W tym czasie w okolicy prężnie rozwijało się górnictwo i przemysł, dzięki czemu ród Potockich zaczął się bogacić. W 1850 roku magnaci postanowili wybudować pałac w stylu renesansu włoskiego. Dwupiętrowa rezydencja składała się z 228 różnych pomieszczeń i była otoczona kilkunastohektarowym parkiem krajobrazowym. Po II wojnie światowej znaczenie Krzeszowic jako kurortu ciągle malało. Również pałac Potockich w wyniku dużych zaniedbań popadał w coraz większą ruinę.
Poniżej zdjęcia renesansowego pałacu.
 Urzekły mnie schody z kutymi balustradami. Znajdują się one zarówno przy bocznych schodach, jak i przy schodach głównych.
 Piękny park.
 Stary Pałac Potockich w Krzeszowicach jest piętrowym późnoklasycystycznym budynkiem położonym na skraju Parku Miejskiego w Krzeszowicach.
Pałac to dawny lamus zaadaptowany przez Artura Potockiego w latach 1820-1822 na tymczasową rezydencję Potockich. W okresie budowy tzw. nowego pałacu zamieszkiwała w nim rodzina Potockich. Bardzo mi się podoba ten późnoklasycystyczny budynek.

14 komentarzy:

  1. Ilektoć jechałam do Czernej chciałam zobaczyć wnętrze kościoła w Krzeszowicach. Niestety, zawsze był zamknięty. Mieliście szczęście a może byliście umówieni z kościelnym?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była sobota. Miała się tu odbyć msza pogrzebowa, dlatego było otwarte.
      Zdążyliśmy jeszcze krótko przed rozpoczęciem.
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Nie miałam pojęcia, że Krzeszowice to takie urocze miasto z ciekawą historią.
    Bardzo ciekawy post Haniu. Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Byłam w Krzeszowicach trzeci raz.
      Piękny park, rzeka Krzeszówka, pałace - stanowią ciekawą historię
      tego miasta.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  3. Byłam w Krzeszowicach wiele lat temu. I ten pałac też był wtedy zaniedbany.Ja też zapamiętałam te piękne kute balustrady.
    Dobrze, że park nadal piękny.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kute balustrady są najlepiej zachowane - tak mi się wydaje.
      Park nadal piękny :)

      Usuń
  4. Piekne miejsce jeszcze nie miałam okazji odwiedzić ale kto wie moze kiedyś:)

    Buziaki przesyłam i po dłużeszej przerwie zapraszam na nowy post:)
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne zdjęcia i ciekawe miejsce ;)

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Miejsce jest bardzo ciekawe, choć miejscowość
      nie jest duża.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  6. O widzisz nie dowędrowałem jeszcze do Krzeszowic. Forty owszem, ale samo miasto już zostawiłem odlogiem. Niespecjalnie kuszą mnie miejsca uzdrowiskowe, ale tu widzę jest kilka ciekawostek! Czyli przy najbliższej okazji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto tu przyjechać, jeśli coś Cię zainteresowało.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  7. Rewelacyjne zdjęcia! Kochana masz talent. Do tego pięknie opisane miejsca. Nic, tylko jechać i zwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielkie dzięki.
    A wiec przyjeżdżaj i zwiedzaj! :)

    OdpowiedzUsuń